Self-made man na dworze Henryka VIII

Portret Tomasza Cromwella pędzla Hansa Holbeina. © Wikimedia Commons.
Portret Thomasa Cromwella pędzla Hansa Holbeina. © Wikimedia Commons.

Jeszcze do niedawna nazwisko Cromwella większości z nas kojarzyło się przede wszystkim z Oliverem, lordem protektorem Anglii, człowiekiem, który w czasie angielskiej rewolucji w XVII wieku doprowadził do ścięcia króla Karola I i rządził krajem przez 5 lat. Tymczasem wraz z wydaniem w 2009 roku powieści Hilary Mantel W komnatach Wolf Hall (wyd. pol. 2010), jej kontynuacji Na szafocie (2012, pol. wyd. 2013), a także z serialem telewizyjnym Dynastia Tudorów, który gościł na naszych ekranach, na plan pierwszy wysunął się inny Cromwell – Thomas.

W 2014 roku, na fali szerszego zainteresowania postacią Thomasa Cromwella ukazała się obszerna biografia „najwierniejszego sługi Henryka VIII” autorstwa angielskiej historyczki, Tracy Borman, a po emisji pierwszego odcinka ekranizacji powieści Mantel ulokowała się na czwartym miejscu bestsellerów dziennika The Times. Autorka zasłynęła wcześniejszymi publikacjami, między innymi książką o kobietach na dworze Elżbiety I (Elizabeth’s Women: The Hidden Story of the Virgin Queen) i rewelacyjną pracą o czarownicach (Witches: A Tale of Sorcery, Scandal and Seduction). Borman jest również kuratorką sześciu rezydencji królewskich z ramienia niezależnej organizacji opiekującej się dziedzictwem narodowym Wielkiej Brytanii (Historic Royal Palaces).

W swej obszernej pracy Borman przedstawia najważniejszego ministra króla Henryka VIII jako człowieka z krwi i kości, i postać o skomplikowanych motywacjach. Autorka stara się być obiektywna w swych ocenach, zwłaszcza że obraz Cromwella w kulturze często ograniczał się do wizerunku chorobliwie ambitnego intryganta, knującego upadek swych wrogów – czy to Thomasa More’a, czy Anny Boleyn.

„Od pucybuta do milionera”

Tymczasem Borman, podkreślając niskie pochodzenie Cromwella (był synem kowala), zwraca uwagę na jego niesłychaną pracowitość, bystrość umysłu oraz wytrwałość. Cytuje tu samego bohatera, twierdzącego, iż najważniejszą zaletą polityka jest umiejętność dojrzenia prawdziwych pragnień władców, którzy skrywają je pod płaszczykiem konwenansów i spełnienie tych pragnień bez konieczności podważenia obowiązujących zasad moralności czy religii. I zaraz sama dodaje, że w kontekście życia Cromwella powyższe stwierdzenie nabiera niezwykłej ironii, zważywszy na fakt, że to właśnie on przyczynił się do wywrócenia do góry nogami tradycji i religii obowiązującej w Anglii za czasów swego mocodawcy.

Borman kreśli znaną chronologię zdarzeń z życia Cromwella, począwszy od jego młodości, podróży po Europie, kiedy to walczył w obcej armii (co dla Anglika było czymś niezwykłym), poprzez pobyt w Niderlandach, Francji i w renesansowej Italii, gdzie młody Thomas kształcił się samodzielnie i pracował pilnie pod opieką florentyńczyka, Frescobaldiego, któremu zawdzięczał szybką karierę prawniczą w kręgach kupieckich i doświadczenie, dzięki któremu szybko zyskał sobie uznanie po powrocie do Anglii w 1512 roku. Podróżom zawdzięczał również obycie w świecie kultury i zamiłowanie do wszystkiego, co włoskie (a nie tylko, jak twierdzą złośliwcy, do Księcia Machiavellego).

Opisując życie rodzinne młodego Cromwella, Borman przedstawia nawet takie szczegóły jak plan jego posiadłości i wyposażenie, co daje czytelnikowi pojęcie na temat pragmatyzmu i oszczędności Cromwella, przy jego jednoczesnym zamiłowaniu do wygód, choć nie do zbędnej wystawności.

Upadek jednego szansą dla drugiego

Wiele miejsca Borman poświęca jego służbie u kardynała Wolseya, dzięki której później Cromwell pnie się do góry na dworze potężnego Henryka.

Zwraca uwagę na jego zdolności oratorskie i dyplomatyczne, które później wielokrotnie pomogą mu przeforsować plany monarchy w parlamencie, a teraz – przynajmniej na jakiś czas – ocalić skórę pierwszego ważnego mocodawcy, czyli kardynała Wolseya. Lojalność, jaką Cromwell okaże kardynałowi w chwili, gdy wypadnie on z łask króla, zwróci uwagę tego ostatniego. I słusznie, bo to między innymi lojalność wobec monarchy – jak twierdzi Borman – będzie motorem wszystkich późniejszych działań Cromwella.

Miniatura z wizerunkiem Cromwella. © Wikimedia Commons.
Miniatura z wizerunkiem Cromwella. © Wikimedia Commons.

Pasmo sukcesów

To, co nie udało się Wolseyowi – unieważnienie małżeństwa Henryka z Katarzyną Aragońską – stało się sukcesem Cromwella, który podsunął królowi rozwiązanie w postaci zerwania z Kościołem w Rzymie i utworzenia Kościoła anglikańskiego, którego głową miał być sam monarcha. Wraz z tym radykalnym krokiem wprowadzono reformę Kościoła, a po niej nastąpiła kasata zakonów i odwrót od dawnych tradycji. Przy okazji wszystkie dobra likwidowanych zakonów przejmowała Korona, co rozwiązywało finansowe problemy króla. Cromwell, początkowo popularny wśród ludu, który podziwiał jego zdolności i pracowitość, teraz stał się przedmiotem powszechnej nienawiści, gdyż ludzie utożsamiali radykalne i często bolesne reformy z jego osobą.

Kolejne sukcesy Cromwella przynoszą mu zaszczyty, stanowiska, ziemie i bogactwa (szacuje się, że dzisiejsza roczna wysokość jego dochodów wynosiłaby ok. 3,5 miliona funtów), lecz w opinii autorki nie zmieniają zasadniczo jego charakteru i postawy – nawet u szczytu kariery podobno pomagał biednym, zwłaszcza wdowom i kobietom pokrzywdzonym przez los, czego dowodzą listy – tak z prośbami, jak i z podziękowaniami za wstawiennictwo.

Oczywiście, Cromwell był także człowiekiem bezwzględnym i zdeterminowanym, lecz Borman podkreśla, że bez tych cech przetrwanie na dworze Henryka wśród układów, koterii i wrogości, z jaką szlachetnie urodzeni traktowali człowieka z nizin, byłoby niemożliwe.

Według Cromwella atak był najlepszą formą obrony i taką strategię stosował wobec wszystkich wrogów, z którymi mógł się rozprawić, walcząc o wprowadzenie reform w królestwie.

Tytan pracy

Choć lata 30. były czasem ogromnych niepokojów w królestwie, to Cromwell jednocześnie nieustannie planował kolejne reformy, dotyczące także finansów państwa. O tym, że w dzisiejszym rozumieniu uznalibyśmy go za pracoholika, może świadczyć ogromna liczba „memorandów”, codziennych zapisów z pomysłami nowatorskich rozwiązań i spraw, na jakie trzeba zwrócić uwagę króla. W okresie ośmiu lat swojej dominacji Cromwell przygotował 409 stron statutów i szczegółowych rozporządzeń w parlamencie, podczas gdy w czasie dwudziestu dwóch lat panowania Henryka przed nastaniem Cromwella przygotowano 416 stron statutów. Już tylko to daje wyobrażenie o jego tytanicznej pracy i oddaniu Koronie.

Choć spełnianie życzeń monarchy często wiązało się z niedolą i wręcz upadkiem innych osób, Borman zauważa, że Cromwell nie był pozbawiony uczuć i często wyrażał swoje współczucie, chociażby wobec odsuniętej królowej Katarzyny Aragońskiej i księżniczki Marii (co nie przeszkadzało wrogom w rozsiewaniu plotek, że otruł pierwszą, a z drugą chciał się ożenić).

Cromwell zdobył uznanie w oczach Henryka, podsuwając mu m.in. pomysł, jak unieważnić małżeństwo z Katarzyną Aragońską, by mógł poślubić Annę Boleyn. © Wikimedia Commons.
Cromwell zdobył uznanie w oczach Henryka, podsuwając mu m.in. pomysł, jak unieważnić małżeństwo z Katarzyną Aragońską, by mógł poślubić Annę Boleyn. © Wikimedia Commons.

Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie

Nieco machiaweliczny obraz Cromwell zawdzięcza siatce szpiegów rozsianej po całym kraju i swej zaborczej polityce, lecz taki sposób prowadzenia polityki był typowy w tamtych czasach. Nieobecność na dworze, spowodowana chorobą czy wyjazdem, oznaczała możliwość utraty wpływu na monarchę. Z dogodnej okazji mógł natychmiast skorzystać wróg i doprowadzić do utraty łask króla. Nic dziwnego, że Cromwell zawsze starał się być najbliżej króla (stąd tajne przejścia w pałacach). I nic dziwnego, że z czasem i jemu zaczęła się udzielać nieco paranoiczna podejrzliwość swego mocodawcy.

W oczach Borman, polityka na dworze Henryka oznaczała nieustanną walkę Cromwella ze swymi przeciwnikami – Norfolkiem i Gardinerem. Łaska króla zaś była niczym wahadło – raz przechylała się na jedną, raz na drugą stronę.

Wreszcie sprawa nieszczęsnego ożenku króla Henryka z Anna Kliwijską przesądziła o losie Cromwella. Zdumiony pierwszy minister, który jeszcze niedawno został obsypany kolejnymi zaszczytami (między innymi tytułem hrabiego Essex), w 1540 roku – oskarżony o zdradę i herezję – znalazł się w Tower, a jego los wydawał się przesądzony.

Paradoksalnie, to samo narzędzie, dzięki któremu doprowadził do upadku królowej Anny Boleyn i wielu innych, wykorzystano przeciwko niemu, podstawy aktu oskarżenia były bowiem niesłychanie wątłe. To jednak nie przeszkodziło w skazaniu go na śmierć.

Lektura obowiązkowa

Czytając znakomicie napisaną książkę Tracy Borman można dojść do wniosku, że kariera polityczna w czasach królów (nie tylko Tudorów), choć lukratywna, wiązała się z ogromnym ryzykiem. Główni ministrowie monarchy musieli ponosić odpowiedzialność za błędne decyzje swego pracodawcy. Gniew króla oznaczał dla nich utratę wszystkich dóbr i zaszczytów, a często prowadził na szafot; Cromwell nie jest tu wyjątkiem.

W dzisiejszych czasach polityka nie jest aż tak ryzykownym zajęciem, warto jednak, by uczestnicy tej gry przyjrzeli się losom swych poprzedników i wyciągnęli pewne wnioski, zaś lektura biografii Thomasa Cromwella nadaje się do tego znakomicie.

Wszystkich zainteresowanych niezwykłą postacią ministra Henryka VIII zapraszamy do zapoznania się z książką:

Thomas Cromwell