Noc Kupały. Co o niej wiemy?

Oto święto Kupały, które niesie ze sobą najdłuższy dzień i najkrótszą noc w całym roku. To czas, który wprowadza nas w świat pełen magii i mistycyzmu. Ogień i woda, światło i ciemność, słońce i księżyc, wszystkie te przeciwieństwa łączą się w zgodnym rytmie. Żywioły nabierają oczyszczającej mocy. Noc Kupały odkrywa przed nami pierwotną siłę i jedność natury.

Noc Kupały i noc świętojańska

Uroczystość letniego przesilenia zwana też kupalnocką, sobótką lub palinocką, obchodzona była wśród Słowian podczas najkrótszej nocy w roku. Wypadała ona zwykle (w latach nieprzestępnych) na noc z 20 na 21 czerwca i wiązała się z początkiem astronomicznego lata. Noc Kupały często mylona jest z nocą świętojańską, która, z kolei, przypada na przełom 23 i 24 czerwca. Często też nazwy te stosujemy zamiennie, łącząc dwa wydarzenia w jedno. Skąd całe to zamieszanie? Otóż Kościół katolicki chcąc zlikwidować słowiańskie obrządki i zastąpić je chrześcijańskimi, wprowadził oficjalne obchody wigilii św. Jana Chrzciciela, które przypadały na noc z 23 na 24 czerwca. W związku z tym lud miał zapomnieć o pierwotnym kulcie na rzecz nowego. Wiara i tradycja okazały się jednak silniejsze. W efekcie Noc Kupały zmieniła jedynie nieznacznie datę i zaczęto ją obchodzić w ramach nowego święta.

Noc Kupały. Domena publiczna

Ogień

Noc Kupały to jedno z najlepiej zachowanych pogańskich świąt, których tradycja dotrwała do naszych czasów. To święto wody i ognia, miłości i płodności. Wierzono, że udział w uroczystościach zapewni dostatek i szczęście na cały nadchodzący rok. W tym niezwykłym czasie jednoczące się żywioły miały nabierać oczyszczającej siły. Nieodzownymi elementami święta były ogniska rozpalane na brzegach rzek i jezior, na wzgórzach i na polanach. Ogień uzdrawiał, obdarzał mocą, usuwał złe energie. Ogień krzesany był rytualnie. Najpierw wygaszano paleniska we wszystkich domostwach, potem gromadzono się przy wspólnie rozpalanym ognisku i spalano w nim magiczne zioła. Dym, który z nich się unosił, okadzał ludzi, zwierzęta i całą przestrzeń, przynosząc zdrowie, płodność i urodzaj. Stąd zabierano zarzewie na rozpalanie nowych palenisk we własnych domach. Ogniska przyciągały głównie młodzież. Młodzi ludzie bawili się do rana, tańczyli i śpiewali. Skakali przez ogień, w pojedynkę bądź w parze. Udany skok wróżył szybki ślub.

Skoki przez ogień były nieodłącznym elementem Nocy Kupały. Domena publiczna

Woda

Do 20 czerwca nie wolno było kąpać się w rzekach i jeziorach, gdyż roiło się tam od wszelakiej maści groźnych demonów wodnych. Szczególnie niebezpieczne były piękne rusałki o czarnych, namiętnych oczach. Niejeden nieszczęśnik tak zatapiał się w ich spojrzeniu, że tracił dla nich nie tylko głowę, ale i życie, tonąc w zimnych odmętach. W trakcie przesilenia letniego wszystkie złe energie znikały. Woda zaś nabierała mocy uzdrawiających. Wierzono, że zanurzenie się w niej daje młodość, zdrowie i pomyślność. Stąd też wziął się sprytny pomysł na połączenie tego obrzędu z postacią Jana Chrzciciela.

Wianki w Warszawie, XIX wiek. Domena publiczna

Bylica

Czerwiec to czas bujnej roślinności. Słowianie znali zioła, ich zastosowanie i magiczne właściwości. Rośliną, która królowała w obrzędach sobótkowych, była bylica. Spalano ją w ognisku, by jej dymem odstraszyć wszelkie mary i demony. Wokół ognia tańczyły dziewczęta opasane bylicowymi wiązkami. Tę szczególną roślinę wplatano również w rosochate wianki z siedmiu ziół, które zdobiły ich głowy. Noszone podczas Nocy Kupały miały przynosić ich posiadaczkom piękne i zdrowe włosy.

A co w temacie miłości? Bylica była niezawodna. Przyciągała ją do siebie jak magnes i miała moc sprzyjania szybkiemu zamążpójściu lub ożenkowi. Jej cudowne działanie wzmacniało doborowe towarzystwo – najczęściej sięgano po dziewannę, miętę, krwawnik, koniczynę, rutę czy dziurawiec.

Wianki i wróżby

Noc Kupały była okazją do wielu wróżb, zwłaszcza dla osób, które nie były jeszcze w związku. Przepowiednie dotyczyły bowiem spraw miłosnych. Tutaj ogień łączył się z wodą. Dziewczęta przypinały do swoich wianków płonące łuczywa. Następnie, przy blasku ognia, wśród śpiewów i tańców puszczały je z nurtem wody. Jeżeli wianek niesiony prądem rzeki oddalał się znacznie, wróżyło to długie panieństwo. Dobrym znakiem było, gdy łączył się z drugim wiankiem, przepowiadało to bowiem bliską, serdeczną przyjaźń. Natomiast bardzo złą wróżbą było jego zatonięcie lub spłonięcie, ponieważ zwiastowało samotność, chorobę, a nawet śmierć. Z kolei wianek wyłowiony przez kawalera wróżył obojgu młodym szybkie wesele.

Puszczanie wianka, Andrey Shishkin. Domena publiczna

Gorąca noc

Całonocne tańce, śpiewy i unoszący się dym z płonących ognisk oraz cudowne zapachy kwiatów tworzyły niesamowitą atmosferę, która rozpalała zmysły. Nic dziwnego, że sobótki często przyczyniały się do powstawania nowych małżeństw, czasem wręcz przez porywanie tańczących dziewcząt przez młodzieńców. Mamy wspólne utrwalone przez kulturę wyobrażenie, że Noc Kupały to czas swobodnych i erotycznych kontaktów między bawiącą się tam młodzieżą. Musimy jednak pamiętać, że choć to święto miało swawolny charakter,  słowiańskie obyczaje były bardzo surowe, szczególnie w odniesieniu do kobiet. Raczej wątpliwe jest, by rzeczywiście pozwalały sobie na aż tak dużą swobodę, jak to jest przedstawiane w książkach czy filmach. Opisy Nocy Kupały przetrwały za pośrednictwem chrześcijaństwa, które za wszelką cenę starało się zwalczyć pogańskie wierzenia. Prawdopodobnie więc są one dość przerysowane i wyolbrzymione. Rozsądnie jest traktować je z pewnym dystansem, choć w tym temacie pewności brak.

Wianki. Siemion Kożyn, 2009. Domena publiczna

Kwiat paproci

Ważnym punktem programu było także poszukiwanie legendarnego kwiatu paproci. Jak głosiły podania, to cudowne ziele zakwita raz na sto lat właśnie tej niezwykłej nocy. Ten, który je znajdzie, do końca życia będzie żył w pomyślności, zdrowiu i dostatku. Lecz trafić na nie może tylko człowiek prawy o czystym sercu. I tylko takiego nie spotka w tej drodze żadna zła przygoda. Podobno więc liczni śmiałkowie błąkali się po lesie, w poszukiwaniu cennego trofeum, wracając do ogniska dopiero nad ranem. O szczęśliwych znalazcach nic nam jednak nie wiadomo.

Kupała, obecnie znana pewnie bardziej pod hasłem „Wianki”, wciąż ma wielkie znaczenie dla polskiego społeczeństwa. Obchody Nocy Kupały są kontynuacją naszych wierzeń i przypominają nam o naszej tożsamości i dziedzictwie.

Kwiat paproci mogła odnaleźć jedynie osoba o czystym sercu. Domena publiczna

Literatura

Dębek B.A., Słowiańskie dzieje, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 2020.

Laprus J., Słowiańskie boginie ziół, Wydawnictwo Świat Książki, Warszawa 2021.

Pełka L., U stóp słowiańskiego Parnasu. Bogowie i gusła, Wydawnictwo Replika, Poznań 2021.