Izabela Kastylijska. Gra o tron cz. II

Kiedy w grudniu 1474 roku Henryk IV Bezsilny pożegnał się z życiem, na scenie politycznej pozostały dwie pretendentki do tronu Kastylii. Jedną była jego przyrodnia siostra Izabela, a drugą jedyna królewska córka Joanna la Beltraneja, wówczas zaledwie dwunastoletnia.

Legalna czy nielegalna dziedziczka?

Walka o sukcesję kastylijskiego tronu rozpoczęła się na długo przed śmiercią króla Henryka, który przez kilkanaście lat na zmianę ogłaszał córkę swoją następczynią i – pod naciskiem zbuntowanych możnych – wydziedziczał ją na rzecz swojej siostry Izabeli. A ponieważ czynił to kilkakrotnie, w chwili jego śmierci sprawa sukcesji dla wielu wielmożów pozostawała otwarta.

Izabela Kastylijska. Wizerunek z ok. 1520 roku z zakrystii kolegiaty w Toro.
Domena publiczna

Głównym powodem nieuznawania Joanny za prawowitą dziedziczkę były plotki o jej niepewnym pochodzeniu. Przeciwnicy Henryka rozpowiadali, że jest ona owocem pozamałżeńskiego związku Joanny Portugalskiej z królewskim faworytem Beltranem de la Cueva, ale czy tak było naprawdę? Król przecież od razu uznał ją za swoje dziecko, a potem, mimo buntów w kraju i zawieranych z siostrą układów, jak choćby ten z Toros de Guisando (1468), przy każdej sposobności powracał do projektu pozostawienia tronu Joannie. Jej zwolennicy mówili, że dziewczynka jest owocem jego lędźwi, a pogłoski o jego domniemanej impotencji rozsiewają wrogowie (według prostytutek z Segowii był sprawny w łóżku). Również podejrzewany o romans z królową Beltran de la Cueva, który miał ponoć spłodzić Joannę, przysięgał, że nie jest to możliwe z racji jego ówczesnej nieobecności na dworze.

Joanna la Beltraneja. Domena publiczna

Jakkolwiek było, sprawa ojcostwa pozostaje nierozstrzygnięta, a historycy wciąż zadają sobie pytanie, czy Joanna była biologicznym dzieckiem króla i co za tym idzie – legalną dziedziczką tronu. I czy to nie Izabela Kastylijska wpłynęła na podtrzymanie teorii o nieślubnym pochodzeniu bratanicy, tym bardziej że większość zachowanych źródeł na temat rządów Henryka IV Bezsilnego spisano lub poprawiono za jej panowania. Innymi słowy, szkodzenie reputacji brata i bratanicy było potężniej monarchini na rękę, bo umacniało legitymizację jej władzy.      

Zaginiony testament

Jednym z pretekstów do przywrócenia Joannie praw dziedziczki tronu okazał się zaaranżowany bez królewskiej zgody ślub Izabeli i Ferdynandem Aragońskim w 1469 roku. Co prawda wkrótce król oficjalnie pogodził się z siostrą, ale w kraju czuć było napięcie. Najprawdopodobniej też każde z rodzeństwa snuło jakieś potajemne plany, czekając na korzystny dla siebie rozwój wydarzeń.

W listopadzie 1473 roku Andrés Cabrera, zarządca pałacu Alkazar w Segowii i jeden ze zwolenników Izabeli, zaplanował spotkanie pojednawcze między nią a jej bratem. Godząc ich, chciał zapewnić swojej pani dziedzictwo tronu i uniemożliwić przejęcie kontroli nad skarbem państwa Juanowi Pacheco markizowi de Villena, królewskiemu faworytowi i wówczas drugiej osobie po królu. Do spotkania doszło w Segowii na przełomie grudnia i stycznia, lecz mimo oficjalnie przyjaznej atmosfery zwolennikom Izabeli nie udało się osiągnąć zamierzonego celu – król Henryk nie ogłosił jej swoją spadkobierczynią. I, jakby tego było mało, po którejś z biesiad tak bardzo się rozchorował, że wzbudziło to podejrzenia jego popleczników. Wobec posądzeń o otrucie brat i siostra rozstali się w nie najlepszych nastrojach.

Chory Henryk wyjechał. Do pełni sił miał już nigdy nie powrócić i znaczną część roku 1474 spędził pod opieką Juana Pacheco (wszechwładny faworyt zmarł w połowie tego samego roku). Według kronikarzy w listopadzie król przybył do madryckiego zamku, gdzie po piętnastu dniach jego choroba się zaostrzyła. Zmarł 11 grudnia, godzinę przed północą, w wieku pięćdziesięciu lat. Opłakiwała go Joanna, która zapewniała potem w listach spisanych przez sekretarza, że ​na łożu śmierci ojciec uroczyście zaświadczył, iż jego córką i prawowitą spadkobierczynią.

Izabeli na kilka dni przed śmiercią udało się znaleźć kłopotliwy testament Henryka IV Bezsilnego.
Obraz Eduardo Rosalesa, 1864. Domena publiczna

Tylko czy król spisał testament, jak twierdzili zwolennicy Joanny? Według Lorenza Galíndeza de Carvajala dokument z ostatnią wolą Henryka został wywieziony do Portugalii, kraju, który wspierał Joannę w roszczeniach do tronu, a duchowny, który zbiegł z dokumentem, chciał go uchronić przed zniszczeniem przez wrogów małoletniej królewny. Galíndez de Carvajal twierdził również, że królowa Izabela dowiedziała się o miejscu ukrycia testamentu dopiero pod koniec swojego życia i kazała przywieźć go na dwór. Niektórzy potem powiadali, że na kilka dni przed śmiercią monarchini (1504) król Ferdynand lub któryś z członków rady królewskiej spalił kłopotliwy testament.

Jeśli to wszystko prawda, nietrudno się domyślić, kogo w ostatniej woli Henryk wyznaczył na następczynię…

Dwie pretendentki: kobieta i dziecko

Izabela ogłosiła się królową Kastylii 13 grudnia 1474 roku w Segowii, zaraz gdy doszły do niej wieści o zgonie Henryka. Legalność swojej władzy oparła na pakcie podpisanym z bratem w Toros de Guisando, ale czy już wtedy wiedziała o jego testamencie? Jeśli taki dokument rzeczywiście istniał, prawdę o nim najwygodniej było przemilczeć. Oczywiście możliwa jest druga opcja – że opowieść o dokumencie z ostatnią wolą Henryka została zmyślona przez zwolenników Joanny la Beltraneja. Królewna była jeszcze za mała, aby podjąć samodzielne działania przeciwko ciotce, lecz w jej imieniu występowali wpływowi kastylijscy możni. To, czy wierzyli oni w prawe pochodzenie Joanny, pozostaje sprawą drugorzędną. Istotne było, że zamiast ambitnej i świadomej Izabeli woleli osadzić na tronie dziecko, w którego imieniu mogliby sprawować rządy.   

Proklamacja Izabeli w Segowii. Francisco de Paula Van Halen, XIX wiek. Domena publiczna

Roszczenia Joanny do tronu wspierali między innymi potężny Diego López Pacheco y Portocarrero markiz de Villena oraz arcybiskup Toledo, Alfonso Carrillo de Acuña, który jeszcze do niedawna należał do obozu politycznego Izabeli, a wycofał się z niego między innymi w obawie przed ograniczeniem swoich wpływów. Poza tym Joanna cieszyła się poparciem swojego wuja, króla Portugalii Alfonsa V, który po śmierci Henryka ruszył z inwazją na Kastylię. A ponieważ był wdowcem, mimo bliskiego pokrewieństwa zaręczył się z Joanną (był starszym bratem jej matki) i później, od 25 maja 1475 roku jako mąż, dochodził w jej imieniu praw do korony.

Co ciekawe, Beltran de la Cueva, czyli domniemany ojciec Joanny, nigdy nie stanął po jej stronie. W wojnie o sukcesję walczył w szeregach Izabeli, którą popierała reszta szlachty, zwłaszcza drobnej, oraz większa część społeczeństwa, a także sąsiednia Aragonia, z której pochodził jej mąż, Ferdynand Aragoński.

Wojna o sukcesję

Cztery pierwsze lata panowania Izabeli Kastylijskiej upłynęły pod znakiem wojny o sukcesję kastylijską (1474–1479). Działania zbrojne toczyły się zarówno na lądzie, jak i na morzu, gdzie floty kastylijskie i portugalskie walczyły głównie o bogactwa przywożone z Gwinei.

W 1475 roku – pod hasłem obrony praw Joanny do tronu – król Portugalii wkroczył na ziemie kastylijskie i zajął część Leónu, a jego sojusznik król Francji Ludwik XI najechał północ Kastylii. Mierząc się z koalicją obu królów i wspierających ich panów kastylijskich, Izabela i Ferdynand musieli w pośpiechu zebrać fundusze i zwolenników, wśród których znalazło się wielu możnych obawiających się utraty części ziem kastylijskich na rzecz Portugalii.

Do decydującego starcia miało dojść nad rzeką Toro. Zwycięstwo w bitwie, która rozegrała się tam 1 marca 1476 roku, umocniło władzę Izabeli i mocno osłabiło koalicję popierającą roszczenia Joanny. W dodatku po przegranej koalicji wielu dotychczasowych zwolenników jej sukcesji, w tym arcybiskup Toledo i markiz de Villena, przeszło do obozu Izabeli. Do ostatecznego unormowania stosunków kastylijsko-portugalskich doszło jednak dopiero w 1479 roku, gdy stało się jasne, że Kastylia nie zwycięży na morzu, a Portugalia nie wygra wojny na lądzie. W efekcie podjętych negocjacji podpisano traktat pokojowy w Alcáçovas, na mocy którego, w zamian za rezygnację z roszczeń do korony kastylijskiej, król Portugalii otrzymał prawo do spornych terytoriów zamorskich, w tym ważne koncesje i przywileje handlowe w Afryce.

Dziewiętnastowieczna wizja bitwy pod Toro. Domena publiczna

Joanna, która de facto pozostawała pionkiem w tej grze, po przegranej męża musiała zrzec się praw do tronu Kastylii, a jej małżeństwo ze względu na bliskie pokrewieństwo zostało anulowane. Zaproponowano jej co prawda wybór między klasztorną furtą a zaręczynami z niemowlęciem Janem, synem Izabeli i Ferdynanda, lecz tak naprawdę nikt chyba nie oczekiwał, że przystanie na niepewny układ. I rzeczywiście (niewykluczone, że pod naciskiem) Joanna udała się do klasztoru Santa Clara w Coimbrze, gdzie złożyła śluby zakonne. Mimo że została mniszką, do końca życia, a zmarła w 1530 roku, tytułowała się królową i mieniła prawowitą królewską córką. Mówi się też, że po śmierci Izabeli owdowiały Ferdynand oświadczył się Joannie, aby umocnić swoje prawa do dziedzictwa Henryka IV Bezsilnego, ale odrzuciła jego propozycję.

Literatura:

Álvarez M.F., Izabela Katolicka, Warszawa 2007.

Bricard I., Leksykon śmierci wielkich ludzi, Warszawa 2000.

Carroll W.H., Izabela Katolicka. Królowa Hiszpanii, Bielany Wrocławskie 2012. 

Karmen H., Imperium hiszpańskie. Dzieje rozkwitu i upadku, Warszawa 2008.

Palenzuela, V.Á.A. La guerra civil castellana y el enfrentamiento con Portugal (1475–1479), Universidad de Alicante, Biblioteca Virtual Miguel de Cervantes, 2006, www.cervantesvirtual.com/obra-visor/la-guerra-civil-castellana-y-el-enfrentamiento-con-portugal-14751479-0/html/ [dostęp: 8 lutego 2023].

Szaszdi León-Borja I., Ysabel y la excelente señora en 1504: Razón de estado o usurpación a un trono? Un nuevo documento, „Estudios de historia de España” VII(2005), s. 147–168, https://web.archive.org/web/20140808050616/http://bibliotecadigital.uca.edu.ar/repositorio/revistas/estudios-historia-espana7.pdf [dostęp: 8 lutego 2023].