Elżbieta I. Nieodrodna córka swoich rodziców

Piękna, powabna i bystra. Po matce odziedziczyła niezwykłą urodę i niezaprzeczalny seksapil, po ojcu inteligencję i wielkie zamiłowanie do nauk. Choć wielu złośliwych uparcie dopatrywało się w jej charakterze lub wyglądzie cech rzekomych kochanków jej matki, wskazując tym samym na cudzołóstwo Anny Boleyn, Elżbieta była z całą pewnością nieodrodną córką swoich rodziców – prawdziwą księżniczką i królową Tudorów.

Henryk VIII i jego druga żona, Anna Boleyn – rodzice królowej Elżbiety I. © Wikimedia Commons.
Henryk VIII i jego druga żona, Anna Boleyn – rodzice królowej Elżbiety I. © Wikimedia Commons.

Krótkie szczęście u boku rodziców

Elżbieta przyszła na świat 7 września 1533 r. i otrzymała imię po swoich dwóch babkach: Elżbiecie York i lady Elżbiecie Boleyn. Herold ogłosił księżniczkę prawowitą następczynią tronu, a chórzyści w kaplicy królewskiej odśpiewali dziękczynne Te Deum.

Przyszła królowa otrzymała okazały dwór. Rachunki pełne są wzmianek o kolorowej satynie, aksamicie i adamaszku przeznaczonych na jej stroje i pościel. Pierwsze lata Elżbiety upływały w luksusie, szczególnie że matka była wobec niej bardzo pobłażliwa i bezgranicznie ją rozpieszczała. Guwernerem maleńkiej Elżbiety był sir Francis Bryan, żołnierz i dyplomata, wierny i ceniony przez króla wykonawca jego rozkazów. Jego żona, lady Bryan, została opiekunką księżniczki.

Krótki etap szczęśliwego dzieciństwa Elżbiety zakończył się jeszcze przed ukończeniem przez nią trzeciego roku życia. Gdy nad głową królowej Anny zawisł miecz kata, nad dziewczynką zgromadziły się czarne chmury. Uznana za córkę z nieprawego łoża, została odsunięta od sukcesji i pozbawiona tytułu księżniczki.

Wychowanie i edukacja

Po degradacji i odsunięciu od ojca i królewskiego dworu, Elżbieta otrzymała nową opiekunkę, Katherine Champernowne. Guwernantka nawiązała bliskie i przyjazne stosunki ze swą podopieczną i została jej zaufaną, wieloletnią przyjaciółką. Towarzyszem dziecinnych zabaw Elżbiety był Irlandczyk, związany z rodziną Boleynów, Thomas Butler. Za edukację religijną Elżbiety i jej rozwój intelektualny odpowiadał Matthew Parker, ulubiony kapelan jej matki. Z podopieczną z pewnością musiały go połączyć więzy przyjaźni, skoro po objęciu tronu przez Elżbietę został arcybiskupem Canterbury. Opiekę nad szlachetnie urodzoną młodzieżą, w tym na koronowanymi głowami, obejmowali wychowawcy z rosnącego w siłę uniwersytetu w Cambridge, który w opinii króla lepiej potrafił przystosować jego córkę do nowej sytuacji. W czasie wieloletniej edukacji Elżbieta posiadła umiejętność władania biegle sześcioma językami: szkockim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, greką i łaciną.

Rudowłosa księżniczka odziedziczyła urodę po swojej matce. © Wikimedia Commons.
Rudowłosa księżniczka odziedziczyła urodę po swojej matce. © Wikimedia Commons.

Córa Henryka i królowej Anny

Im szybciej Elżbieta dorastała, tym silniej ujawniały się jej cechy odziedziczone po rodzicach. Elżbieta była kobietą charyzmatyczną, urzekającą i… niestroniącą od flirtu, w czym tak bardzo upodabniała się do ojca i matki: Henryka, który w młodości zasłynął jako wielbiciel kobiecych wdzięków, i Anny, kobiety pełnej powabu i niezaprzeczalnego uroku. Po matce z pewnością odziedziczyła wąski nos, delikatną budowę ciała, czarne oczy, zgrabną figurę i zalotne spojrzenie, które ponoć jeden z dworzan określił jako „bardzo pożądliwe”. Zresztą, już jako nastolatka, a później królowa, Elżbieta lubiła droczyć się i flirtować z zalotnikami, o czym najlepiej mógł się przekonać jej największy faworyt, Robert Dudley. Elżbieta, wzorem swego ojca, uwielbiała polować na płeć przeciwną i zatracać się w tańcu, z której to sztuki zresztą słynął jej dwór. Wielkie upodobanie do tańca odziedziczyła nie tylko po ojcu, ale i po matce – Anna Boleyn doskonale przecież przyswoiła tę umiejętność, pobierając nauki kultury i dobrych manier na dworze w Niderlandach i we Francji.

Po ojcu Elżbieta dostała w spadku rude włosy i bardzo jasną karnację, którą w późniejszych latach przykrywała grubą warstwą pudru, aby ukryć dzioby po ospie lub piegi. Po Henryku odziedziczyła także zdolność do nauki i niezwykły głód wiedzy, intelekt i zdolność do zaskarbiania sobie sympatii innych ludzi. Podobnie jak król, uwielbiała komponować i grać. Pisała poezję oraz ekspresyjne i charakteryzujące się wielką erudycją eseje do swych doradców i przyjaciół. Po ojcu odziedziczyła jeszcze jedną, bardzo ważną cechę. Henryk VIII miał wprawdzie wiele wad, ale niezaprzeczalną jego zaletą było to, że potrafił odpowiednio mocno uderzać w bęben monarchii, i zachwycony naród podążał tam, gdzie go poprowadził. Ten dar królewskiego splendoru Henryk przekazał swej córce. I nie ulega wątpliwości, że Elżbieta wzbogaciła go o godną pozazdroszczenia paletę zalet i talentów: przenikliwą inteligencję, pracowitość i samodyscyplinę, ostrożność i rozwagę, gorące serce i cnotliwy umysł.

Współcześni Elżbiecie mawiali o niej, że miała „ciało kobiety, ale serce i żołądek króla”. Jak trafnie zauważył Paul Johnson, „aura tajemniczości otaczająca jej dwór, seksualni faworyci, udawane romanse, polityczne menuety z otaczającymi ją gogusiami były wyszukanym i wrachowanym przedsięwzięciem z zakresu królewskiej dyplomacji, wprowadzonym po to, aby zastąpić licencjonowany gangsteryzm męskiej rycerskości takim systemem, którym mogła manipulować kobieta”.

Witraż przedstawiający królową w czasie polowanie. © Wikimedia Commons, Northmetpit.
Witraż przedstawiający królową w czasie polowanie. © Wikimedia Commons, Northmetpit.

Impulsywna królowa

Temperament Elżbiety był osobliwą mieszanką po obu rodzicach. Gdy jej matka Anna czekała w Tower na wykonanie wyroku, jej nastroje wahały się od panicznego śmiechu po rozpacz. Anna nigdy nie potrafiła utrzymać emocji na wodzy, często pokrzykując na osoby, które ją zirytowały, nie wyłączając samego Henryka. Podobnie zresztą zachowywał się król, któremu w przypływach gniewu i wybuchowości zdarzało się np. uderzyć Tomasza Cromwella. Był typowym cholerykiem, który szybko reagował, po czym przepraszał. Wraz z upływem lat, impulsywny temperament monarchy zamieniał się w paranoję.

Również córka miała skłonności do wpadania w gniew i używania dosadnych słów, które potrafiły przerodzić się w agresję. Tak jak ojcu, jej również zdarzało się uderzyć którąś ze swoich dam dworu – ponoć lady Mary Sheldon po napadzie złości królowej miała złamany palec. Z drugiej strony królowa potrafiła być czuła i opiekuńcza, szczodra i hojna, osobiście karmiąc swoich dworzan podczas ich choroby. Miała w sobie wiele empatii, szczególnie dla osób ubogich i chorych. Starała się również utrzymać pokój w królestwie i w polityce zagranicznej.

Elżbieta pod względem charakteru i wyglądu niezaprzeczalnie skupiała w sobie cechy obojga rodziców. I choć do końca życia z dumą podkreślała, że jest przede wszystkim córką dobrego króla Henryka VIII, rzadko wspominając o Annie Boleyn, do końca życia nosiła na palcu rodowy pierścień z wizerunkiem matki.

Bibliografia:

Erickson Carolly, Henryk VIII, Warszawa 2011.
Erickson Carolly, Anna Boleyn, Warszawa 2011.
Fraser Antonia, The Six Wives of Henry VIII, London 1992.
Grzybowski Stanisław, Elżbieta Wielka, Wrocław 2009.
Johnson Paul, Historia Anglików, Gdańsk 2002.
Hutchinson Robert, Ostatnie lata Henmryka VIII. Spiski i zdrady na dworze tyrana, Warszawa 2005.
Ives Eric, Życie I śmierć Anny Boleyn, Kraków 2014.
Hart Kelly, Żony i kochanki Henryka VIII, Warszawa 2010.
Starkey David, Elżbieta I. Walka o tron, Warszawa 2008.
Starkey David, Królowe, sześć żon Henryka VIII, Poznań 2004.
Weir Alison, The Six Wives of Henry VIII, New York 1991.