Zamach Felicjana Zacha na Elżbietę Łokietkównę i Karola Roberta

Mówiąc o Elżbiecie Łokietkównie, nie sposób nie odnieść się do najbardziej chyba znanego wydarzenia w jej biografii. Wydarzenia często nadinterpretowanego, rozpatrywanego bez odwołania do szerszych okoliczności i uwzględnienia nastrojów antyandegaweńskich przez lata panujących na Węgrzech, niekiedy całkowicie przesłaniającego wybitną osobowość królowej, o której badacze nieraz pisali, że miała męski umysł.

Prawdziwe motywy Felicjana Zacha

Mowa oczywiście o głośnym zamachu na królewską rodzinę, którego 17 kwietnia 1330 roku dokonał Felicjan Zach. Ten dawny sojusznik zatwardziałego królewskiego przeciwnika Mateusza Czaka do pewnego momentu cieszył się nawet łaskami na dworze, a jego córka Klara została dwórką królowej. Jego wierność stoi jednak pod znakiem zapytania, skoro wstąpił na służbę do Karola Roberta głównie dlatego, żeby odzyskać mienie skonfiskowane kiedyś w ramach rozprawy z przeciwnikami króla. Czuł także pewnie urazę z powodu dawnych upokorzeń i burzyła się w nim krew na myśl o srogo stłumionych buntach antyandegaweńskich, których uczestnicy albo położyli głowy pod katowski topór lub zmarli jak jego dobroczyńca Mateusz Czak, albo z obawy przed utratą mienia zginali karki pod panowaniem nowej dynastii.

Według Długosza Klara Zach padła ofiarą namiętności Kazimierza Wielkiego. Aladár Körösfői-Kriesch. Domena publiczna

Mimo stwierdzenia Jana Długosza, jakoby powodem napaści na królewską rodzinę była zemsta za zhańbienie córki, współcześnie uważa się, że uwiedzenie czy zgwałcenie Klary przez brata królowej – o ile rzeczywiście się zdarzyło – nie miało związku z działaniami Zacha. Poza tym nikt z ówczesnych nie łączył zamachu z wizytą polskiego królewicza Kazimierza [przyszłego króla Kazimierza Wielkiego] na Węgrzech na przełomie 1329 i 1330 roku, jak to uczynili późniejsi kronikarze. Nie ma również dowodów na to, aby ta przecież głośna sprawa miała jakikolwiek wpływ na relacje polsko-węgierskie, których ochłodzenie byłoby uzasadnione, gdyby haniebne poczynania Kazimierza wobec Klary sprowokowały jej ojca do ataku na króla Węgier[1].

Czy Klara Zach została zgwałcona?

Aby dopełnić obrazu wydarzeń, które z powodzeniem mogłyby posłużyć za kanwę powieści sensacyjnej, wypada dodać, że zarówno u Jana Długosza, jak i w późniejszych tekstach pojawił się wątek stręczenia Klary przez Elżbietę Łokietkównę. Królowa miała podobno zwabić piękną dwórkę do komnaty zauroczonego nią brata, gdzie przebywał, symulując chorobę, i tam jakoby doszło do gwałtu. Według mniej drastycznych opisów Klara zakochała się w przystojnym królewiczu i za pośrednictwem Elżbiety nawiązali romans, nie bacząc na jego stan małżeński (był już żonaty z Aldoną Giedyminówną). W literaturze pojawił się też pogląd, jakoby związek z Klarą miał być remedium na chorobę, która jakiś czas temu omal nie wpędziła Kazimierza do grobu. Na co około 1327 roku zachorował, nie wiadomo, ale choroba musiała być poważna, skoro matka o stanie jego zdrowia pisała do samego papieża, a przejęty ojciec rozmawiał z Węgrami na temat ewentualnej sukcesji tronu[2].

Jak mówi kronikarz, kiedy sprawa pohańbienia Zachówny wyszła na jaw – za sprawą krzyżackich szpiegów albo wyznania samej Klary – jej ojciec postanowił pomścić krzywdę. Ze względu na nieobecność Kazimierza, który wyjechał po Polski, jego gniew skupił się na królowej, domniemanej stręczycielce. Z kolei austriacki poeta Heinrich von Mügeln sugerował, że wielmoża chciał zniszczyć całe królewskie nasienie[3].

Zamach na rodzinę królewską

W rzeczywistości motywy Zacha pozostają niejasne, choć mogły mieć związek z jego dawnymi antyandegaweńskimi poglądami. Nie wydaje się też, aby działał on pod wpływem impulsu, kiedy przybył na dwór, dokąd zwyczajnie miał prawo wstępu, i nie wzbudzając żadnych podejrzeń dostał się do komnaty, w której królewska rodzina spożywała obiad.
Czy rzeczywiście królowi i królowej, jak chce Jan Długosz, towarzyszyli przy posiłku synowie – czteroletni Ludwik i młodszy od niego o mniej więcej półtora roku Andrzej, nie wiadomo. Kronikarz, który poświęcił sporo miejsca zamachowi i kaźni rodu Zachów, tak opisywał scenę napadu:

Felicjan w towarzystwie syna i kilku spośród służby, wszedłszy ze zwykłą swobodą, bardzo ostrym mieczem, który miał ukryty pod płaszczem, w najgwałtowniejszym ataku, który powodowały nadzieja i rozpacz, mierzy w króla i królową. A gdy ci przerażeni nagłym niebezpieczeństwem nadstawili ręce na uderzenia miecza dla zabezpieczenia głów, Karol otrzymał w rękę krwawą, ale lekką ranę. Królowa zaś Elżbieta straciła cztery palce u prawej ręki […] Rzucił się potem na dwu braci, synów królewskich[4].

Zamach Felicjana Zacha na rodzinę królewską. Soma Orlai Petrich, 1860 rok. Domena publiczna

Opętanemu szałem Zachowi nie udało się dosięgnąć chłopców, których zasłonili ich opiekunowie i słudzy. Jan, podczaszy królowej, ochłonąwszy z pierwszego wrażenia, z narażeniem własnego życia pierwszy rzucił się na zamachowca. Kiedy śmiertelnie zraniony Zach upadł na podłogę, rycerze i służba rozsiekli go na miejscu. Jego poćwiartowane zwłoki rozesłano później do wszystkich większych miast, gdzie ku przestrodze przybito je do bram, a jego głowa zawisła na bramie prowadzącej do zamku w Wyszehradzie.

Cały ród wytracić

Bliżej nieznany syn, który towarzyszył Zachowi, został ujęty podobnie jak jego eskorta, na próżno próbująca ratować się ucieczką przed królewskimi ludźmi, a król kazał ich włóczyć końmi po drogach i ulicach, dopóki – jak to ujął Jan Długosz – „kości nie pozostały gołe, a oni nie wyzionęli ducha”. Królewski gniew spadł na cały ród Zachów, któremu skonfiskowano wszelkie mienie, a jego męscy przedstawiciele mieli zostać wybici aż do trzeciego pokolenia. Ci, którym udało się zbiec przed katowskim toporem, uciekli za granicę, między innymi do Polski. Klarę zaś, podejrzewaną o to, że znała plany zamachu, wywleczono spośród dam dworu i pozbawiono nosa, warg oraz palców u obu rąk. Półżywą obwożono ją później po wsiach i miasteczkach, gdzie miała publicznie wyznawać winę swoją i ojca. Niebawem pewnie zmarła, ponieważ słuch o niej zaginął[5].

Historia Klary Zach, Aladár Körösfői-Kriesch. Domena publiczna

Królowa Kikuta i krzyżacka propaganda

Elżbieta, która podczas napaści Zacha straciła cztery palce, doczekała się przydomka Królowa Kikuta. Jan Długosz pisał:

Utrzymują panowie węgierscy, że od czasu dokonania tej zbrodni, ich i królestwo całe odstąpiła wszelka pomyślność, a niezliczone klęski i najazdy barbarzyńców, dotąd jeszcze trwające, obarczyły kraj cały. Elżbieta, królowa węgierska, zmuszona w życiu i przy śmierci
znosić za swój postępek hańbę i obelżenie, zwana była królową Kikutawą, co w języku polskim znaczy bez ręki[6].

Według jednych przekazów to ona była celem zamachu, lecz uniknęła śmierci dzięki mężowi, który zasłonił ją własną piersią, według innych było odwrotnie – to Elżbieta miała go zasłonić. Tak czy inaczej, do przekazywanych z ust do ust opowieści o zamachu dodano z czasem wątek pohańbienia Klary przez polskiego królewicza, który na przełomie 1329 i 1330 roku w imieniu ojca zabiegał na Węgrzech o posiłki przeciwko zakonowi krzyżackiemu. Dyskredytujący królową wątek stręczenia Klary przez Elżbietę był na rękę Krzyżakom, przeciwko którym prowadziła w późniejszych latach aktywną politykę.

Fragment książki Piastówny na tronach Europy Barbary Faron.

Śródtytuły pochodzą od redakcji.

Piastówny na tronach Europy, Barbara Faron. Wydawnictwo Astra

Literatura

Dąbrowski J., Elżbieta Łokietkówna 1305–1380,  Kraków 2007.

Długosz J., Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, Księga 9 (1300 –1370), tłum. J. Mrukówna, red. i komentarz J. Garbacik i K. Pieradzka, Warszawa 2009.

Sroka S.A., Andegaweńska reorganizacja Węgier w świetle nowszych badań, „Kwartalnik Historyczny” 1996, R. 103, s. 23–34.

Sroka S.A., Elżbieta, […] Piastowie. Leksykon biograficzny, red. S. Szczur, K. Ożóg, Kraków 1999.

Sroka S.A., Zamach Felicjana Zacha w świetle najnowszej historiografii węgierskiej, „Studia Źródłoznawcze” 2006, R. 44, s. 149–154.

Przypisy

[1] S.A. Sroka, Elżbieta, […] Piastowie. Leksykon biograficzny…, s. 229.

[2] S.A. Sroka, Zamach Felicjana Zacha…, s. 149 –154.

[3] Ibidem, s. 150.

[4] J. Długosz, Roczniki…, ks. 9, s. 186.

[5] S.A. Sroka, Zamach Felicjana Zacha…, s. 149.

[6] J. Długosz, Roczniki…, ks. 9, s. 189.