Trudne dzieciństwo Izabeli Kastylijskiej

Hiszpański serial Isabel z lat 2012–2014, w Polsce emitowany pod tytułem Izabela, królowa Hiszpanii, przypomniał postać wielkiej władczyni, którą zazwyczaj postrzegamy przez pryzmat jej rządów. Poczynając od emisji pierwszych odcinków, Hiszpanie dosłownie oszaleli na punkcie bohaterki i trudno się dziwić, skoro życie napisało dla niej iście filmowy scenariusz. Jak wiadomo, Izabela nie chciała być marionetką w rękach możnych i podjęła heroiczną walkę o tron i umocnienie własnej pozycji, lecz zanim dorosła, musiała znosić wygnanie, biedę i chorobę psychiczną matki.

(Nie)szczęśliwe narodziny

Izabela, córka Jana II Kastylijskiego i jego drugiej żony Izabeli Aviz, z pochodzenia księżniczki portugalskiej, przyszła na świat w pałacu królewskim w Madrigal de las Altas Torresb, w którego murach mieści się obecnie siedziba klasztoru Nuestra Señora de Gracia. W kompleksie, mimo że został przystosowany do funkcji sakralnych, do dzisiaj zachowały się takie pomieszczenia, jak sypialnia królowej, kaplica królewska czy Salon Ambasadorów i Salon Dworski z piętnastowiecznym kasetonowym sufitem w stylu mudejar. W XV wieku Madrigal de las Altas Torres było niewielkim miasteczkiem stanowiącym wiano królowej, w którym ta od czasu do czasu przebywała.

Ojciec Izabeli Jan II Kastylijski był synem Henryka III i angielskiej księżniczki Katarzyny Lancaster.
Wizerunek z XIX wieku. Domena publiczna

Izabela urodziła się w Wielki Czwartek 22 kwietnia 1451 roku, około szesnastej trzydzieści. Najważniejszym zaś dokumentem potwierdzającym jej narodziny jest królewski list wysłany do miasta Segovii. Uradowany król ogłaszał w nim narodziny córki. Dziewczynka urodziła się prawie cztery lata po ślubie rodziców, więc radość była tym większa. Nie wszystko jednak przebiegało szczęśliwie. Poród okazał się dla królowej bardzo trudny, dlatego długo wracała do zdrowia. Prawdopodobnie zapadła na depresję poporodową i przez jakiś czas odmawiała komunikowania się z kimkolwiek poza mężem.

Nowo narodzona infantka została ochrzczona w miejscowym kościele San Nicolás, a na chrzcie nadano jej imię matki, mimo że w ówczesnej Kastylii nie było to powszechnym zwyczajem.   

W kolejce do tronu

Przez dwa lata, do czasu narodzin młodszego brata Alfonsa, Izabela pozostawała drugą w linii sukcesji kandydatką do tronu Kastylii i Leónu po przyrodnim bracie Henryku, księciu Asturii. W chwili jej narodzin Henryk był już dwudziestosześcioletnim mężczyzną, w dodatku żonatym, ale nie miał dzieci i z powodu jego słabego zdrowia nikt raczej się nie spodziewał, że doczeka potomka.

Narodziny Izabeli, a zwłaszcza Alfonsa świętowano na dworze bardzo hucznie, i chociaż Jan II Kastylijski widział w obojgu maluchach następców chorowitego pierworodnego syna, nie było im pisane szczęśliwe dzieciństwo.

Królewski testament

W 1454 roku, kiedy Izabela miała trzy lata, a jej braciszek liczył niespełna rok, ich ojciec poważnie zachorował. Przed śmiercią, wedle obowiązującego ówcześnie w Kastylii prawa, sporządził testament, w którym uregulował kwestię sukcesji. Zgodnie z ostatnią wolą króla korona miała przypaść jego synowi z pierwszego małżeństwa, Henrykowi, a po nim – o ile nie pozostawi po sobie prawowitych potomków – winna była przejść na Alfonsa. Dopiero w przypadku śmierci tego ostatniego dziedziczką mogła zostać Izabela, a po niej jej potomstwo.

Po ojcu, który zmarł 22 lipca, Izabeli i Alfonsowi przypadły także w spadku znaczne posiadłości. Królewna odziedziczyła miasto Cuéllar, a po śmierci matki miało jej przypaść miasteczko Madrigal de las Altas Torresb, w którym się urodziła. Alfons, jako że był chłopcem i niekwestionowanym w oczach ojca dziedzicem chorowitego brata, otrzymał nieporównanie więcej od siostry. Pośród jego włości znalazły się miasta: Santiago, Huete, Escalona, ​​​​Maqueda, Portillo i Sepúlveda wraz z ich dochodami, a po śmierci matki miał jeszcze objąć panowanie nad miastami Soria i Arévalo.

Testament regulował jeszcze kwestię formalnej opieki nad Izabelą i Alfonsem, których prawnym opiekunem został – oczywiście – ich przyrodni brat, zasiadający teraz na tronie jako Henryk IV. Faktyczną opiekę nad dziećmi sprawować zaś miała królowa wdowa, wspierana przez ważnych dostojników kościelnych. Byli to: Lope de Barrientos, kanclerz Kastylii i biskup Cuenca, oraz Gonzalo de Illescas, przeor Guadalupe, wyznaczeni przez zmarłego króla także do czuwania nad edukacją Izabeli i Alfonsa. Niewykluczone jest, że mieli opiekować się również królową, która od czasu urodzenia córki miewała stany depresyjne.

Pod opieką depresyjnej matki

Mimo wytycznych z ojcowskiego testamentu Henryk IV nie życzył sobie widzieć na dworze ani macochy, młodszej od niego raptem o trzy lata, ani przyrodniego rodzeństwa. Odesłał więc królową z dziećmi i niewielką grupą służących do skromnego pałacu w Arévalo, który przypadł jej ramach oprawy wdowiej.

Według przekazów kronikarskich Izabela Aviz i jej dzieci miały doświadczać tam życia w nędzy, ponieważ zapisów testamentowych Jana II nigdy nie wprowadzono w życie. Stało się tak zapewne z woli Henryka IV albo raczej z woli królewskich doradców, którzy z powodu jego stanu zdrowia (często trwał w katatonicznym odrętwieniu) wywierali ogromny wpływ na to, co się dzieje w kraju.

Dla Izabeli Aviz, która po utracie męża doznała rozstroju nerwowego, pobyt w Arévalo był de facto niewolą, w trakcie której jej depresja zaczęła się pogłębiać. Królowej w wygnaniu towarzyszyła owdowiała matka, Izabela de Braganza, która z pewnością służyła jej wsparciem, zwłaszcza podczas napadów melancholii. Kroniki mówią bowiem nie tylko o głodzie, jaki musiała cierpieć królowa z maleńkimi dziećmi, ale także o jej problemach psychicznych. W miarę upływu czasu jej stan się pogarszał. Podczas ataków choroby miewała halucynacje i nie rozpoznawała ludzi z otoczenia, a nawet półprzytomna błąkała się po zamkowych korytarzach, wzywając zmarłego Alvara de Luna, groźnego faworyta męża, do upadku którego kiedyś doprowadziła (Jan II kazał go ściąć w 1453 roku).

Izabela i Alfons dorastali więc w nielicującym z ich królewskim pochodzeniem otoczeniu, będąc świadkami coraz częstszych epizodów depresyjnych matki. Niemniej, mimo niesprzyjających okoliczności i ataków choroby, królowa i jej matka na miarę swoich możliwości starały się dbać o wychowanie dzieci, zwłaszcza o ich wykształcenie religijne i kulturalne.

Epizod depresyjny Izabeli Aviz. Matce towarzyszą Izabela (po prawej) i Alfons (po lewej) oraz dworzanie. Obraz przypisywany Pelegrínowi Clavé. Domena publiczna

Wpływ na rozwój intelektualny i emocjonalny Izabeli i Alfonsa mieli także ludzie wchodzący w skład niewielkiego dworu w Arévalo. Byli to między innymi Gonzalo Chacóna, który poniekąd zastępował małym wygnańcom ojca, oraz Beatriz de Bobadilla, córka zarządcy zamku Arévalo i zarazem najbliższa przyjaciółka Izabeli. W przyszłości zaś ludzie ci mieli stać się wielkim wsparciem dla obojga oraz ich roszczeń do tronu.

Na dworze pełnym intrygantów

Chociaż pałacowi w Arévalo daleko było do przepychu królewskiego dworu, Izabela i Alfons nie musieli się tam obawiać o życie. Wyrośli z dala od intrygantów, matka i babka z pewnością ich kochały, a na wiernych dworzanach można było polegać. Niemałym szokiem dla dziesięcioletniej Izabeli i jej młodszego brata musiało być więc wezwanie do królewskiej siedziby, gdzie zostali sprowadzeni między 1461 a 1462 rokiem, oraz związane z tym przymusowe rozstanie z bliskimi, którym nakazano pozostanie w Arévalo (babka umrze tam w 1466, a chora matka w 1496 roku; Izabela będzie ją w międzyczasie sporadycznie odwiedzała).

Izabela i Alfons znaleźli się na królewskim dworze, położonym wówczas między Segowią a Madrytem, ​​ponieważ ich przyrodni brat Henryk obawiał się buntu poddanych. Ogłaszając swoją nowo narodzoną córkę następczynią tronu, dał bowiem pretekst do działania opozycji, która nazwała dziecko bękartem i twierdziła, że chce bronić prawowitej linii sukcesji wytyczonej testamentem Jana II Kastylijskiego. Innymi słowy, Henryk miał podstawy sądzić, że wrogowie zechcą wykorzystać Izabelę i Alfonsa w walce politycznej i dlatego wolał mieć ich pod kontrolą. 

Henryk IV Bezsilny nie troszczył się należycie o przyrodnie rodzeństwo. Wizerunek z XIX wieku.
Domena publiczna

W porównaniu ze spokojnym pałacem w Arévalo dwór królewski, na którym dzieci podjęły godną swojego pochodzenia edukację, zdawał się siedliskiem zła. Roiło się na nim od żądnych władzy faworytów króla, zbuntowanej szlachty i intrygantów czyhających na jego potknięcie. Dorastająca Izabela przekonała się, że ludziom tym nie należy ufać ani liczyć na ich poparcie, bo dla osiągnięcia celu – władzy czy też zemsty – nawet po kilkakroć, w zależności o zmiany koniunktury, są gotowi zmienić obóz polityczny. Pobyt w tym istnym gnieździe os niewątpliwie stał się dla przyszłej władczyni ważną lekcją na przyszłość.

Bibliografia:

Álvarez M.F., Izabela Katolicka, Warszawa 2007.

Carroll W.H., Izabela Katolicka. Królowa Hiszpanii, Bielany Wrocławskie 2012. 

Foronda y Aguilera M., Dónde y cuándo nació Isabel la Católica (1920), Archivado desde el original el 26 de diciembre de 2011, https://web.archive.org/web/20111226121728/http://213.0.4.19/servlet/SirveObras/hist/34691738761225085032457/p0000001.htm#I_0_ [dostęp: 9 lutego 2023].

Karmen H., Imperium hiszpańskie. Dzieje rozkwitu i upadku, Warszawa 2008.

Pérez V.V., Joseph J., Isabel la Católica en la Real Academia de la Historia, Real Academia de la Historia 2004, https://books.google.es/books?id=AN3PWOdZ5SEC&lpg=PP1&pg=PP1&hl=pl#v=onepage&q&f=false [dostęp: 9 lutego 2023].