Henryk VIII. Niewinne i prawe rozrywki

W lecie 1509 roku, w tygodniach następujących po koronacji, Henryk VIII oddawał się królewskim przyjemnościom. „Czas spędzamy na nieustannych zabawach”, pisała królowa Katarzyna do Ferdynanda Aragońskiego. Młody król informował zaś teścia, że zabawia się podczas „turniejów, polowań z ptakami, łowów oraz innych niewinnych i uczciwych rozrywek”.

Bardzo nieobowiązkowy król

W wieku osiemnastu lat Henryk był „młody, krzepki, skłonny do zabaw i przyjemności i nie zaprzątał sobie głowy żmudnymi sprawami królestwa”, a także – jak mówili niektórzy angielscy biskupi ambasadorowi Hiszpanii – nie „zajmował się niczym poza przyjemnościami swego wieku, zaniedbując wszystkie inne sprawy”. W istocie Henryk był tak pochłonięty rozrywkami, że pracował tylko podczas jutrzni w kaplicy królewskiej albo późno wieczorem, o ile nie miał niczego lepszego do roboty.

Przez pierwsze cztery lata panowania młody król był uzależniony od ministrów, których mianował jeszcze jego ojciec. Byli to znaczne starsi i mądrzejsi od niego ludzie, ale działało to na ich niekorzyść, bo Henryk zawsze lubił otaczać się młodymi osobami. Nie chciał, aby przypominano mu o starości, chorobie i śmierci.

Młody Henryk VIII. Portret przypisywany Meynnart Wewyck, ok. 1509 roku. Domena publiczna

Henryk odczuwał też niechęć do papierkowej roboty. „Pisanie jest dla mnie czynnością nużącą i przykrą” – wyznał pewnego razu kardynałowi Wolseyowi. Trzeba go było nakłaniać do pisania listów, a Wolsey pewnego razu musiał nalegać, żeby wystosował pismo do starszej siostry, Małgorzaty królowej Szkocji, gdyż „kobietom trzeba sprawiać przyjemność”.

Henryk zawsze miał gotowe wymówki, żeby wymigać się  spraw państwowych, takie jak ból głowy albo przenosiny do innej rezydencji. Pewnego razu, kiedy jego sekretarz Richard Pace chciał, by zajął się korespondencją dyplomatyczną, wymówił się koniecznością uczestniczenia w jutrzni. Nazajutrz uciekł na polowanie, a kiedy po powrocie spotkał czekającego nań Pace’a, uparł się, żeby najpierw zjeść kolację. Do pracy zabrał dopiero wieczorem. W 1521 roku nieszczęsny Pace wpadł w przerażenie, gdy Henryk odmówił przystawienia swojej pieczęci do listów, gdyż dowiedział się, że król Francji tego nie robi. Sekretarz musiał podporządkować się tej decyzji do czasu, aż Henryk powrócił do tradycyjnej metody sygnowania i pieczętowania listów królewskich. W 1513 roku ambasador Mediolanu poczuł się nieco urażony, gdy król „przełożył rozmowę na inny czas, ponieważ spieszył się na obiad i odbywające się później tańce”.

Garderoba Henryka VIII pękała w szwach. Nie zabrakło tam również specjalnych butów do… gry w futbol. Archiwum wydawnictwa.

Doradcy Henryka z niepokojem reagowali na brak pilności młodego władcy, niechętnego królewskim obowiązkom, tym bardziej że przywykli do sumienności i staranności jego pracowitego ojca. Na szczęście byli to doświadczeni ludzie, którzy potrafili rządzić krajem w imieniu władcy, którego nie przestali nakłaniać do rzetelnego wykonywania obowiązków, za wzór podając mu ojca. Martwili się, że „bogactwa, które posiadł król, wpędzą go w rozpustę i powiodą na zatracenie” i dlatego zmuszali go, żeby „towarzyszył im i zaznajamiał się z zasadami rządzenia królestwem, czego początkowo nie mógł znieść”. Henryk niecierpliwił się i okazywał oburzenie, kiedy dyskutowali o sprawach państwowych. […]

Królewskie rozrywki

Powierzywszy sprawy państwa w ręce tak wytrawnych polityków jak Foxe, Warham, Surrey i Ruthal, Henryk VIII uznał, że może poświęcić się jedynie najprzyjemniejszym i najbardziej spektakularnym aspektom panowania. W celu podkreślenia królewskiego majestatu, zwykle oddawał się rozrywkom publicznie, więc towarzyszył temu odpowiedni ceremoniał. Ochmistrz, odpowiedzialny za organizację zabaw dworskich (Master of Revels), z okazji dni świątecznych i uroczystości państwowych przygotowywał bogate rozrywki dla dworu na wzór świąt i widowisk, rozpropagowanych przez książęcy dwór burgundzki. Wiele z nich miało wymowę alegoryczną, nawiązywało do romansów rycerskich i mitologii, i służyło celom propagandowym. W zamierzeniu króla zabawy te miały nie tylko wywrzeć wrażenie na widzach, lecz także ich zaskoczyć. W przeciwieństwie do ojca, Henryk VIII często uczestniczył w rozrywkach dworskich i z niemal dziecinną radością oddawał się tego rodzaju uciechom. Pokazując się publicznie, dając dowód swoich umiejętności, zdolności aktorskich oraz biegłości w tańcu, walkach turniejowych i sportach, mógł zaprezentować widzom określony wizerunek.

W Hampton Court Henryk VIII założył kort tenisowy. © Wikimedia Commons; http://www.thetudortattler.com/2012/01/pastyme-with-good-companye-games.html

I udało mu się zwrócić na siebie uwagę świata. Poddani porównywali go z mało popularnym ojcem – co było korzystne dla Henryka VIII – i dochodzili do wniosku, że z takiego władcy mogą być dumni. Ambasadorowie słali do swoich krajów entuzjastyczne relacje na temat przepychu panującego na dworze angielskim, a w Europie rozpowszechniała się opinia o Henryku jako wspaniałym, szczodrym i utalentowanym władcy. Jednocześnie zasoby skarbu państwa gwałtownie topniały, ponieważ tego typu rozrywki były bardzo kosztowne, choć król bez wątpienia uważał, że ze względów propagandowych wydatki są w pełni uzasadnione.

Przedstawienia dworskie

Za panowania Henryka VIII częste zabawy dworskie urządzano w pierwszym dwudziestoleciu. […] Za organizację rozrywek byli odpowiedzialni ochmistrz zabaw dworskich i jego podwładni. Ustalali oni tematykę widowisk i wygląd masek, przygotowywali kostiumy, scenografię, rekwizyty oraz ustawiali siedzenia i oświetlenie. Wszystko to robili w porozumieniu z uczestnikami spektaklu – istnieją dowody na to, że niektóre pomysły pochodziły od króla – a także z lordem szambelanem i dziekanem Kaplicy Królewskiej, który zapewniał chórzystów biorących udział w przedstawieniach.

Henryk VIII. Król i jego dwór. Alison Weir. Wydawnictwo Astra

Niektóre kostiumy i rekwizyty wykonywano z najcenniejszych materiałów, a nawet ozdabiano złotem i drogimi kamieniami, inne robiono na poczekaniu, jak lwy z papier-mâché na spektakl wystawiony w Greenwich. Zachowały się wielostronicowe spisy kostiumów i rekwizytów przygotowanych przez ochmistrza zabaw dworskich. Przykładowo, stroje na Palmers’ masque obejmowały „siedem kapeluszy z maskami, stroje tatarskie z żółtego i czerwonego cienkiego jedwabiu, osiem atłasowych opończy wykończonych jedwabiem, irlandzkie stroje […], osiem krótkich szkarłatnych peleryn z kluczami wyhaftowanymi na ramionach, osiem kapeluszy z karmazynowego atłasu z muszlami św. Jakuba”. Ponadto rekwizyty, takie jak girlandy z liści z zielonego atłasu i żółte kwiaty z jedwabiu, antyczne kolumny i rzeźby, na przykład „wyobrażające Herkulesa”. Wskazuje to na skomplikowane przygotowania, wymagające ogromnego nakładu pracy setek rzemieślników i wielu pracowników najemnych. Zadaniem ochmistrza zabaw dworskich było też utrzymanie w dobrym stanie i magazynowanie „obiektów scenicznych”. Od czasu do czasu potrzebne było też dodatkowe miejsce zakwaterowania, jak na przykład budynek klasztorny rozwiązanego zakonu w Blackfriars. Do obowiązków ochmistrza należało również cenzurowanie treści przedstawień i przestrzeganie autorów przed tym, co może stanowić obrazę dla króla. Do 1545 roku urząd ochmistrza zabaw dworskich stał się na tyle ważny, że król ustanowił patent nadający go dożywotnio. Pierwszym człowiekiem, który pełnił tę funkcję do śmierci, był sir Thomas Cawarden.

We wczesnym okresie panowania Henryka VIII głównym organizatorem zabaw dworskich był William Cornish, kawaler Kaplicy Królewskiej. Ten wszechstronny geniusz okazał się muzykiem, kompozytorem, poetą, dramatopisarzem i aktorem, pisał muzykę w stylu Johna Dunstable’a i świeckie pieśni, takie jak Ah, Robin, Blow thy horn, hunter, po mistrzowsku grał również na organach. Król, pod wrażeniem jego talentów, powierzył mu organizację przedstawień dworskich. To właśnie Cornish w początkowym okresie rządów Henryka przygotował świetne widowiska i maski, i przekształcił chór Children of Chapel Royal, którego został koncertmistrzem w 1509 roku, w zespół dramatyczny, grający w dworskich przedstawieniach. Król szczególnie lubił oglądać jego chórzystów występujących w sztukach i często ich nagradzał[1]. Chłopcy śpiewali, tańczyli, często wcielali się w kobiece role. Czasem w spektaklach brali też udział dorośli chórzyści i pokojowcy.

Fragment książki Henryk VIII. Król i jego dwór Alison Weir.

Śródtytuły pochodzą od redakcji.


[1]                PPE.