Gorący romans czy zimna kalkulacja? Historia związku Marii Tudor i księcia Suffolk

Gdy zaledwie osiemnastoletnia Maria Tudor poślubiła niemal trzykrotnie starszego od siebie króla Francji, nie była zachwycona. Dowodzi tego obietnica, jaką wymogła na bracie, Henryku VIII. Jeśli przeżyłaby obecnego męża, kolejnego mogła już wybrać sama. I choć angielski król raczej nie zamierzał dotrzymać obietnicy, to nie spodziewał się, że siostra wkrótce mu o niej przypomni. Maria owdowiała zaledwie trzy miesiące po ślubie, 1 stycznia 1515 roku, a jej decyzja miała wstrząsnąć Henrykiem – i całym angielskim dworem. Czy stało za nią gorące uczucie, czy może jednak zimna kalkulacja?

Portret Marii Tudor i jej drugiego męża, Karola Brandona. © Wikimedia Commons.
Portret Marii Tudor i jej drugiego męża, Karola Brandona. © Wikimedia Commons.

Młodziutka wdowa spiskuje

Maria w wieku zaledwie 18 lat została królową wdową, ale myli się ten, kto sądzi, że odzyskała niezależność i mogła odtąd decydować o sobie. Po śmierci Ludwika XII nie mogła nawet wrócić do domu – odizolowano ją w pałacu w Cluny do czasu stwierdzenia, czy przypadkiem nie oczekuje następcy tronu. Jedynymi mężczyznami, którzy mieli do niej wówczas dostęp, byli nowy król Francji, Franciszek, oraz jej spowiednik. W samotności Maria miała dużo czasu na rozmyślania. Wiedziała, że wkrótce do Francji przybędą posłowie jej brata, aby zabrać ją do Anglii. Słyszała również plotki o planach wydania jej za hiszpańskiego księcia. Musiała działać, jeśli nie chciała ponownie stać się pionkiem w politycznej grze Henryka.

Maria Tudor była żoną Ludwika XII zaledwie kilka miesięcy. © Wikimedia Commons.
Maria Tudor była żoną Ludwika XII zaledwie kilka miesięcy. © Wikimedia Commons.

Nieoczekiwanie Maria znalazła sprzymierzeńca we Franciszku I. Kiedy tylko posłowie przybyli do Francji, francuski król wprost zapytał Karola Brandona, księcia Suffolk, o jego plany, a ten zadeklarował chęć ożenku. Następnie sam spotkał się z królową wdową, która powiedziała mu o swoim planie. Jeśli nie zgodziłby się na ślub, chciała wstąpić do klasztoru, a wszelkie dynastyczne plany Henryka VIII raz na zawsze spaliłyby na panewce. Wobec takiego zwrotu wydarzeń Suffolk wyraził zgodę. Wiedział, że Henryk będzie wściekły – przecież wymusił na nim jeszcze w Anglii obietnicę: żadnych małżeńskich zapędów wobec Marii do czasu powrotu do domu. W końcu nie po to zasiadał na tronie, aby decydowano za jego plecami. Tymczasem Suffolk i Maria postąpili wbrew woli władcy i 3 marca 1515 roku pobrali się w Hôtel de Cluny – w skromnej ceremonii brało udział zaledwie kilka osób, w tym król Franciszek. Świeżo upieczony szwagier w liście do Henryka kilka dni później próbował tłumaczyć, że Maria „nie chciała nikogo poza nim” i była w pełni gotowa wziąć odpowiedzialność za swoją decyzję. W kwietniu pisał zaś do kardynała Thomasa Wolseya, wówczas Lorda Kanclerza, że królowa nie dałaby mu spokoju, gdyby do ślubu nie doszło, że „poślubił ją z radością”, a obowiązek małżeński spełniał na tyle ochoczo, że obawia się, czy aby żona nie jest już przy nadziei… Błagał także Wolseya, aby możliwie najdelikatniej powiadomił o tym króla. Nie wiemy niestety, kiedy Henryk dowiedział się, że jego królewska osoba została pominięta, ale reakcji porywczego monarchy można się jedynie domyślać. Suffolk złamał słowo, a tym samym nie tylko zawiódł zaufanie swojego władcy, ale dopuścił się zdrady stanu.

Maria Brandon, córka Karola Brandona i jego żony, Anny Browne.
Maria Brandon, córka Karola Brandona i jego żony, Anny Browne. © Wikimedia Commons.

Tymczasem Maria pisała do brata, dając w liście wyraz „największej rozpaczy”, gdy tylko doszły ją wieści o „ogromnym niezadowoleniu ze mnie i mojego Pana Suffolka z powodu naszego małżeństwa” i tłumaczyła, że jedynie owa „wielka rozpacz” skłoniła ją do tego desperackiego kroku. Była to oczywiście przesada i gra na emocjach, bo wszystko zostało perfekcyjnie skalkulowane, włącznie z ryzykiem gniewu króla. W międzyczasie przeszmuglowała w prezencie dla Henryka bezcenny klejnot zwany Mirror of Naples, który stał się kością niezgody między nim a francuskim królem, a także pokornie zgadzała się na wszelkie kary finansowe, jakie brat chciałby na nią nałożyć. Ostatecznie głowa Suffolka nie spadła – Henryk cenił go zbyt wysoko. Na siostrę również nie potrafił się długo złościć. Wybaczył im bardzo szybko i zezwolił na legalny ślub 13 maja 1515 roku w Greenwich. Marii i Karolowi opłaciło się zaryzykować i przeczekać gniew króla, aby osiągnąć wspólny cel.

Idealny pan młody?

Stając na ślubnym kobiercu, Maria była wymarzoną partią: młoda, piękna, zamożna, z królewskiego rodu. Tymczasem Suffolk, nie dość że pochodzenie miał wątpliwe, ponieważ jego pradziadek był jedynie kupcem, to na dodatek jego sytuacja matrymonialna nie była do końca jasna. W wieku 19 lat wyznał miłość Annie Browne, która ledwie po zaręczynach zaszła w ciążę. Do ślubu nie doszło, bo narzeczoną porzucił, aby poślubić Małgorzatę Mortimer – damę o dwie dekady starszą i znacznie zamożniejszą od siebie. Szybko zaczął sprzedawać jej dobra, a gdy już wyczerpał możliwości finansowe tego małżeństwa – anulował je na podstawie pokrewieństwa, po czym wrócił do Anny, która w międzyczasie urodziła mu córkę. Ostatecznie poślubił ją, a gdy zmarła w połogu latem 1510 roku – nie czekał zbyt długo i zawarł kontrakt przedmałżeński per verba de futuro z ośmioletnią wówczas, znajdującą się pod jego opieką lady Elżbietą Lisle, który nie został zrealizowany. Latem 1513 roku wdał się w tak namiętny romans z Małgorzatą Austriaczką, że rozwścieczył jej ojca, cesarza Maksymiliana. Na dworach Europy aż huczało od plotek, a Henryk VIII został zmuszony do zagrożenia śmiercią każdemu, kto rozsiewał je w Anglii.

Wizerunek Marii Tudor powstały najprawdopodobniej w latach 1514–1515, w okresie, gdy była królową Francji jako małżonka Ludwika XII. © Wikimedia Commons.
Wizerunek Marii Tudor powstały prawdopodobnie w latach 1514–1515, w okresie, gdy była królową Francji jako małżonka Ludwika XII. © Wikimedia Commons.

Zanim Suffolk poślubił Marię w 1515 roku, zdobył znaczne wpływy i władzę, ale opierały się one na chwiejnych podstawach. Nie miał ziemi, nie cieszył się autorytetem ani wpływami, a wszystko zawdzięczał właściwie przyjaźni z królem. Jego sukces był powodem do zazdrości, dlatego odpowiednie małżeństwo mogło pomóc mu umocnić pozycję. Królewska siostra spadła mu z nieba i nawet jeśli ryzykował gniew Henryka, to gra była warta świeczki. Z kolei dla Marii małżeństwo z Suffolkiem było szansą na wyzwolenie się spod wpływu brata. W dniu ślubu oboje byli młodzi (z różnicą niewiele ponad dekady), atrakcyjni i na pewno nie pozostawali obojętni na swoje względy, ale ich decyzja z pewnością nie była ani pochopna, ani też nie można złożyć jej na karb porywów serca.

Teść z synową do ołtarza

Gniew Henryka bywał niewyobrażalny, ale król nie chował długo urazy do bliskich mu osób. Łatwo wybuchał i łatwo wybaczał – i tak też było w przypadku niepokornego przyjaciela i siostry, którzy postanowili pobrać się bez jego zgody. Zaledwie w ciągu roku od powrotu do Anglii w niesławie, Maria i Karol znów mogli wznowić dworskie życie. Głośno powtarzano, że Henryk pałał miłością do przyjaciela, a nikt nie odzwierciedlał chwały króla tak efektywnie, jak robił to Suffolk. 9 września 1516 roku Maria w liście nie posiadała się ze szczęścia z powodu królewskich planów wizyty w należącym do Suffolków dworze Donnington. Mały Henryk, pierworodny Marii i Karola, miał już wówczas pół roku, a króla ogromnie ucieszyło, że chłopiec otrzymał imię na jego cześć. Król i Wolsey byli jego ojcami chrzestnymi, a chrztu udzielał biskup Rochester, John Fisher. Wśród prezentów od wuja znalazły się solniczka i puchar z litego złota. Henryk już dawno zapomniał o gniewie, jaki jeszcze niedawno żywił do siostry i szwagra.

Franciszka Brandon, starsza córka Marii i Karola, matka lady Jane Grey.
Franciszka Brandon, starsza córka Marii i Karola, matka lady Jane Grey. © Wikimedia Commons.

Maria dała mężowi jeszcze trójkę dzieci: Franciszkę urodzoną w 1517 roku, Eleonorę, która przyszła na świat w 1519 roku i drugiego syna, również o imieniu Henryk, urodzonego w 1522 (pierworodny Henryk zmarł). Nie zachowały się informacje na temat okoliczności narodzin ani chrzcin dzieci. Córki nazwano prawdopodobnie na cześć przychylnego parze francuskiego króla oraz siostry cesarza. Najpewniej wszystkie dzieci Marii dorastały razem z dwiema najstarszymi córkami Karola ze związku z Anną Browne – Anną i Marią. Z czasem Suffolk znalazł dla córek odpowiednich mężów. Drugiego syna nie zdążył jednak bogato ożenić, ponieważ niestety i on zmarł młodo. Swoją niedoszłą synową, czternastoletnią Katarzynę Willoughby, poślubił sam… 47-letni naówczas Karol, przejmując rozległe włości w hrabstwach Lincolnshire i Suffolk. Ślub odbył się ledwie siedem miesięcy po tym, jak pochował Marię, co wywołało niezadowolenie i plotki.

Do dziś nie są do końca jasne okoliczności śmierci Marii, zwanej „Różą Tudorów”. Długo chorowała, a ostatni rok życia spędziła właściwie przykuta do łóżka. W maju 1533 roku było już wiadomo, że leczenie nie przynosi skutku. Na początku miesiąca Suffolk pośpieszył do niej z wizytą i miały to być jego ostatnie odwiedziny u żony. W tym czasie był zajęty przygotowaniami do koronacji Anny Boleyn, więc nie pojawił się u chorej żony już do jej śmierci, która nastąpiła 25 czerwca. Jedynie Henryk i Eleonora byli wtedy przy matce. Gdy wieści dotarły na dwór, król wydawał się być szczerze przejęty, choć stan ten nie trwał długo. W ostatniej drodze towarzyszyła matce jej 16-letnia córka Franciszka z mężem, markizem Dorset. Maria spoczęła w kościele św. Marii w Bury St Edmunds. Niestety, nie doczekała narodzin swojej pierwszej wnuczki – lady Jane Grey, zwaną „dziewięciodniową królową”.

Bibliografia:

Gunn, S. J., Charles Brandon, Duke of Suffolk, 1484–1545, Basil Blackwell, Oxford 1988.
Loades, D., Mary Rose. Tudor Princess, Queen of France. The extraordinary life of Henry VIII’s sister, Amberley, Gloucestershire 2012.
Richardson, W. C., Mary Tudor: The White Queen, Owen, London 1970.