Skandal na dworze Tudorów. Z kim sypiała Anna Boleyn?

Władza, bogactwo i prestiż – oto, czym mogli się cieszyć ludzie z najbliższego otoczenia Henryka VIII. Do czasu. Nawet jego najbliżsi towarzysze i powiernicy nie mogli czuć się bezpieczni. Gdy królowi znudziła się Anna Boleyn, zrobiono z niej lubieżną cudzołożnicę, której żądza zdawała się nie mieć końca. A na jej długiej liście kochanków nie zabrakło nawet jej rodzonego brata.

Jeden z portretów przedstawiających Annę Boleyn. © Wikimedia Commons.
Jeden z portretów przedstawiających Annę Boleyn. © Wikimedia Commons.

Rozpustna królowa?

Kim byli domniemani kochankowie królowej? Sir Henry Norris cieszył się wpływami na dworze i względami króla z uwagi na niezwykłe i zaszczytne stanowisko. Pełnił bowiem funkcję Groom of the Stool, która polegała na… doglądaniu zawartości monarszego nocnika, a także zajmowaniu się królewską garderobą i naczyniami. O zaufaniu Henryka świadczy również mianowanie na Szambelana Północnej Walii. Królowi na co dzień usługiwał również William Brereton, choć jest to postać nieco bardziej tajemnicza. Dwudziestopięcioletni Sir Francis Weston pochodził z szanowanej rodziny, a podczas koronacji królowej w 1533 roku wyróżniono go ustanowionym osiem lat wcześniej Orderem Łaźni. Był bliskim przyjacielem pary królewskiej, grywał z nimi w karty, a z królem w tenisa. Na tym tle wyróżniał się nadworny muzyk – Mark Smeaton, którego nazwisko wywołało najwięcej komentarzy. Zastanawiano się, jak to możliwe, aby królowa upadła aż tak nisko. Smeaton musiał więc pochodzić z ludu i zostać wywyższony ze względu na swój talent. Ze wszystkich oskarżonych jedynie on przyznał się do winy, najprawdopodobniej na torturach.

Anna z pewnością bardzo dobrze znała wszystkich poza Smeatonem. Wiedziała również, że jest obserwowana przez nieprzychylne jej osoby i choć można powiedzieć o niej wiele złego, to z pewnością nie była bezmyślna. Trudno uwierzyć, że zaryzykowałaby swoją pozycję i koronę dla przypadkowego seksu z kimkolwiek, komu wpadła w oko. Argument, że niemożność poczęcia syna z Henrykiem popchnęła ją do desperackich kroków, również jest niewiarygodny. W końcu bez trudu zachodziła w ciążę, a król nigdy nie miał wątpliwości co do swojego ojcostwa. A spiskowanie w celu morderstwa króla? Anna doskonale wiedziała, że wówczas wrogowie rzucą się na nią niczym chmara sępów, ona sama w najlepszym razie trafi do lochów, a jej córka zostanie wydziedziczona.

Pocałunek z bratem i niefortunne komplementy

Tydzień po aresztowaniu Anny Boleyn pojawiła się długa lista zarzutów wobec niej. Królową oskarżono o cudzołóstwo z pięcioma mężczyznami, z których trzech należało do bliskiego otoczenia króla, a jeden był nadwornym muzykiem. Jakby to nie było dość szokujące, piątym oskarżonym był brat królowej, z którym miała się rzekomo dopuścić kazirodztwa. Jego żonie przedstawiono niepodważalny „dowód” – rodzeństwo przebywało pewnego razu na osobności i doszło do pocałunku. Królowa miała także spiskować z jednym z kochanków, aby doprowadzić do śmierci króla, a następnie poślubić go i razem z nim rządzić Anglią.

Zgromadzone dowody i cały łańcuch rozumowania są tak irracjonalne, że aż trudno uwierzyć w werdykt. Zgodnie z relacją Kingstona, pod którego pieczą królowa przebywała w Tower, miało dojść do rozmowy między nią, Norrisem i Westonem. Norris był wówczas zaręczony z Madge Shelton, która przez krótki czas zwróciła uwagę samego Henryka. Ale piękna narzeczona flirtowała również z żonatym Westonem, co spowodowało napięcia małżeńskie. Królowa przywołała Westona do pionu, a ten odpowiedział wówczas: „Och! Jest na królewskim dworze ktoś, kogo darzę znacznie większym uczuciem niż moją żonę albo pannę Madge!”. Królowa spytała wówczas: „Któż to taki?” „To ty, pani” – padła odpowiedź, bez wątpienia w zamierzeniu stanowiąca jedynie dworski komplement. Anna udawała złość, ale młody Weston nadal prawił jej pochlebstwa. Powiedział również, że nie powinna gniewać się na Norrisa, bo ten przychodził do jej komnat raczej po to, by ujrzeć ją, niż z wizytą do narzeczonej. Ponownie ją tym rozzłościł, ale jak można się spodziewać – powierzchownie. Pozostał jednym z jej najbliższych przyjaciół – a to dawało powody do plotek.

Anna cieszyła się szczęściem przy boku Henryka jako królowa jedynie trzy lata. © Wikimedia Commons.
Anna cieszyła się szczęściem przy boku Henryka jako królowa jedynie trzy lata. © Wikimedia Commons.

Jak wrobić królową?

Król od tygodni rozmyślał nad tym, co zrobić ze swoją żoną. Nie dała mu syna, nie spełniła pokładanych w niej nadziei, a jej następczyni już czekała na koronę. Z pomocą przyszedł mu niezawodny Thomas Cromwell, podsuwając rozwiązanie tyleż fantastyczne, co okrutne. Powiedział, że szpiedzy powiadomili go o pewnych faktach na temat królowej i zaproponował oskarżenie o zdradę stanu. Trzeba było jedynie wymyślić zbrodnię, która wywołałaby jednocześnie odrazę do królowej i współczucie dla króla. Znając upodobanie królowej do flirtu oraz poparcie dla idei miłości dworskiej, łatwo było wzbudzić przekonanie, że desperacko pragnąc dziecka, Anna uciekła się do cudzołóstwa, a nawet spiskowała, by zamordować króla i ocalić własną skórę.

Co ciekawe, cudzołóstwo królowej nie było wówczas traktowane jako zdrada stanu: zgodnie ze Statutem Zdrad z 1351 roku zdradą było „wykorzystanie królewskiej towarzyszki”, a więc wyłącznie kochankowie Anny mogli być za to sądzeni. Zdradą stanu było jednak spiskowanie przeciwko życiu króla, a karą była śmierć. Proponując takie rozwiązanie, Cromwell ryzykował gniew Henryka na samą sugestię, że przyprawiono mu rogi i za obrazę kobiety, która nadal była jego żoną i królową. Ale Henryk był zaślepiony namiętnością do Jane Seymour, a poza tym jego myśli zaprzątała również konieczność zawarcia sojuszu z Hiszpanią. Nie zapominajmy również o zemście – Anna obiecała mu tak wiele, tyle dla niej poświęcił, a w zamian jak dotąd nie dostał nic. Był przekonany, że okłamała go w kwestii dziewictwa, wiedział też o flirtach z młodymi mężczyznami na dworze. Teraz należało wyłącznie zebrać dowody i znaleźć kozła ofiarnego.

Cromwell zabrał się szybko do pracy, a pętla wokół niczego nieświadomych ofiar zaczęła się zaciskać. Już od pewnego czasu jego szpiedzy zbierali plotki, w tajemnicy wypytując najbliższe damy dworu i służące królowej. Według jednej z pokojówek królowa „przyznała, że niektórzy członkowie jej dworu odwiedzają jej komnaty w nieodpowiednich godzinach”. Padły nazwiska: Lord Rochford, Sir Henry Norris, Sir Francis Weston, William Brereton oraz Mark Smeaton, nadworny muzyk. Jedna z młodych kobiet, zbesztana przez hrabinę Worcester za flirtowanie, odparła ponoć że „nie jest gorsza od królowej”. Na podstawie tego typu „niezbitych dowodów” doszło do postawienia zarzutów. Dodano do tego kazirodztwo, niewątpliwie na podstawie dowodów przedstawionych przez zazdrosną bratową Anny, a także spisek przeciwko królowi. Dzięki temu całość wydawała się naprawdę odrażająca.

Gdy 29 kwietnia Henryk przeczytał zarzuty przedłożone mu przez Cromwella, aż poczerwieniał z wściekłości – jakby faktycznie uwierzył w prawdziwość zdrady królowej. Dowodów, nawet spreparowanych, było wystarczająco dużo, aby rozzłościć każdego mężczyznę, a Henryk był przecież królem Anglii i głową Kościoła anglikańskiego. Gdy ochłonął, wydał rozkaz aresztowania wszystkich winnych, w tym swojej żony.

Aresztowanie Anny Boleyn. © Wikimedia Commons.
Aresztowanie Anny Boleyn. © Wikimedia Commons.

W całym królestwie nie było większej nierządnicy

Proces przeciwko królowej rozpoczął się 10 maja. Akt oskarżenia sporządzony przez Cromwella był doskonały. Stwierdzał, że królowa „pomimo zamążpójścia działała na szkodę Króla, oddając się co dnia rozkoszom swojego wątłego ciała”, i wskazywał wielu spośród dworzan jako tych, którzy poddali się jej „podłym podnietom”. Co ciekawe, zarzuty postawione królowej były nie do udowodnienia. Cromwell nie wysilił się nawet, aby sprawdzić fakty – niektórych przestępstw Anna nie mogła popełnić, gdyż po prostu nie było jej w owym czasie w pobliżu konkretnego mężczyzny albo w danym okresie była w zaawansowanej ciąży. Stwierdzono także, że od października 1534 roku królowa wraz z kochankami spiskowała przeciwko królowi. Anna miała obiecać jednemu z nich ślub, miała również wyznać, że nigdy nie darzyła króla miłością. Ponoć wiadomość ta dotknęła monarchę tak boleśnie, że poczyniła spustoszenia w jego ciele. Jeśli tak faktycznie było, to owe spustoszenia nie były widoczne.

W piątek 12 maja książę Norfolk jako Namiestnik Anglii przewodniczył procesowi Norrisa, Westona, Breretona i Smeatona w Westminster Hall. Królowa i jej brat mieli być sądzeni osobno, co stanowiło przywilej arystokracji, a datę ustalono na poniedziałek. Oskarżeni przypłynęli na proces łodzią, powołano świadków, a jeden z sędziów, Sir John Spelman, wspominał, że jedna z zeznających dam powiedziała o królowej, że „w całym królestwie nie było drugiej takiej nierządnicy”. Zapadł wyrok: rozciąganie końmi, powieszenie, wykastrowanie i rozczłonkowanie. Według relacji Chapuysa, Breretona „skazano na podstawie przypuszczeń, a nie dowodów ani znaczących zeznań, nie było też żadnych świadków”. Większość obecnych przyjęła werdykt ze smutkiem, zwłaszcza ten wobec Norrisa i Westona, którzy byli szanowani i popularni. Rodzina tego ostatniego próbowała ocalić mu życie, i pojawiały się nawet pogłoski, że uniknie śmierci…

17 maja na wzgórzu Tower stracono rzekomych kochanków królowej, a sama Anna została zmuszona do oglądania egzekucji przez okno. Tego samego dnia anulowano jej małżeństwo z królem, a królewnę Elżbietę ogłoszono bękartem. Mężczyźni spoczywają w nieoznakowanych grobach przed kaplicą: Francis Weston i Henry Norris otrzymali wspólną kwaterę, druga przypadła Williamowi Breretonowi i „nisko urodzonemu” Markowi Smeatonowi. Tam, gdzie stał szafot, dziś znajdują się pamiątkowe tablice, przy których można oddać się zadumie. Królowej Annie postawiono pamiątkowy pomnik z inskrypcją, na którym w rocznicę jej egzekucji składane są kwiaty.

Bibliografia:

Rigdway C., The Fall of Anne Boleyn: A Countdown, MadeGlobal Publishing 2012
Storry Deans R., The Trials of Five Queens: Katherine of Aragon, Anne Boleyn, Mary Queen of Scots, Marie Antoinette and Caroline of Brunswick, Methuen & Co. Ltd., London 1910
Weir A., Traitors of the Tower, Vintage 2010