Letycja Knollys i Elżbieta I. Rodzinne wojny o mężczyzn

Elżbieta I postanowiła przejść do historii jako Królowa Dziewica. Na pewno stało się tak z przyczyn politycznych – ofertą małżeństwa mogła bowiem nęcić zamorskie dwory. Być może wpływ na jej decyzję miał również niechlubny przykład małżeństw ojca, Henryka VIII. Nigdy nie zrezygnowała z tej raz podjętej decyzji. Podobnej czystości wymagała także od swoich dam dworu – najbliższych jej osób. Dyskretne romanse czy zawarte w tajemnicy małżeństwa mogły skończyć się czasem tragicznie dla winowajców, gdy niespodziewanie dowiedziała się o nich królowa. Jednak prawdziwe trzęsienie ziemi nastąpiło w chwili, gdy potajemny związek małżeński zawarła Letycja Knollys, młodsza o dziesięć lat i piękniejsza kuzynka królowej, oraz Robert Dudley, hrabia Leicester, prawdopodobnie jedyny mężczyzna, którego Elżbieta kiedykolwiek obdarzyła uczuciem. Furia władczyni nie miała granic, a przed jej gniewem drżał cały dwór.

Letycja Knollys i królowa Elżbieta I rywalizowały ze sobą przez całe życie. Wikimedia Commons, domena publiczna.

Kuzynki

Letycja Knollys przyszła na świat 8 listopada 1543 roku. Jej babką była Maria Boleyn, siostra królowej Anny. Matka Letycji, Katarzyna Carey, pozostawała w serdecznych relacjach z Elżbietą i jedną z jej dam dworu, a ojciec, Franciszek Knollys, pełnił funkcję szambelana na dworze królewskim. Mała Letycja dorastała więc w ścisłym otoczeniu Elżbiety. Los sprawił, że kuzynki były do siebie bardzo podobne. Obie natura obdarzyła ciemnymi, błyszczącymi oczami, rudymi włosami i nieskazitelną cerą. Uwodzicielska Letycja doskonale wiedziała, jak użyć swojego wdzięku i czaru, szczególnie w stosunku do mężczyzn. Oprócz wielu niewątpliwych zalet miała też sporo wad – była próżna, zazdrosna, arogancka, zaborcza i nieskończenie ambitna, co nawet bardziej niż wygląd upodabniało ją do królewskiej kuzynki. Dumna Letycja nigdy nie traktowała Elżbiety jako władczyni, czuła się jej równa, co szalenie irytowało królową, nic jednak nie mogła zrobić jedynej córce ulubionych dworzan, a na dodatek – swojej krewnej.

W wieku siedemnastu lat Letycja poślubiła Waltera Devereux, wicehrabiego Hereford, i zniknęła na jakiś czas z otoczenia Elżbiety. Urodziła Walterowi najpierw dwie córki (w sumie para doczekała się pięciorga dzieci), a będąc w ciąży z pierwszym synem, Robertem, w 1565 roku powróciła na dwór. Jej wzrok przykuł wtedy nie kto inny, jak sam Robert Dudley, faworyt Elżbiety I. Ich flirt do tego stopnia oburzył królową (ostatecznie kuzynka była przecież żoną innego mężczyzny, w dodatku spodziewała się dziecka, i teraz zainteresowała się jej Robertem!), że Letycja zdecydowała się wrócić na jakiś czas pod opiekę męża. Sam hrabia Leicester też miał wiele na sumieniu. Mimo deklarowanego nieustannego przywiązania do królowej i często ponawianej propozycji małżeństwa, w 1573 roku potajemnie zawarł drugie już swoje małżeństwo (pierwsza żona zmarła tragiczne w 1560 roku) z damą dworu królowej, lady Douglas Sheffield.

Walter Devereux, pierwszy mąż Letycji. Wikimedia Commons, domena publiczna.

Romans

W roku 1572 mąż Letycji został mianowany hrabią Essex i zaproponował królowej zasiedlenie Irlandii. Za jej zgodą udał się tam w 1573 roku i nie pojawił się w Anglii przez kolejne dwa lata. W tym samym czasie Robert Dudley, wciąż licząc na związek małżeński z Elżbietą i żyjąc z młodą żoną i maleńkim synem, ponownie zainteresował się Letycją. Być może, skoro nie mógł związać się z królową, niezwykle do niej podobna hrabina Essex stała się w jego oczach substytutem upragnionej władczyni – a sama Letycja zachęcała go do zrobienia pierwszego kroku. W małżeństwie nie zaznała bowiem szczęścia, więc teraz miała okazję uwieść najbardziej pożądanego mężczyznę na dworze, i do tego pokazać Elżbiecie, że jest jej równa. Flirt przerodził się w romans i wkrótce stał się tajemnicą poliszynela. W 1575 roku do Londynu powrócił hrabia Essex i z miejsca został zasypany pikantnymi szczegółami o zdradzie żony. Upokorzony hrabia postanowił wrócić do Irlandii, gdzie wkrótce zmarł na dyzenterię. Jego nagła śmierć wywołała falę plotek. Podejrzewano, że to sam Robert Dudley otruł hrabiego. Pogłoski te traktowano na tyle poważnie, że przeprowadzono nawet śledztwo, które jednak potwierdziło niewinność Dudleya. Letycja stała się teraz kobietą niezwykle zamożną, a przede wszystkim – wolną. Ku jej zaskoczeniu hrabia Leicester nie palił się jednak do małżeństwa. Nie wiadomo, czy Letycja była świadoma, że jej kochanek był już wtedy żonaty. Hrabia postanowił uporać się z tym problemem – utrzymywał, że jego małżeństwo z Douglas nigdy nie zostało zawarte. Posunął się nawet do zaproponowania żonie ogromnej kwoty, aby ona również zaprzeczyła legalności ślubu. Douglas, postawiona w sytuacji bez wyjścia, zachęcona pieniędzmi i obietnicą znalezienia jej kolejnego męża, uległa. Robert nadal widział się jednak raczej w roli kochanka hrabiny Essex niż jej męża, Letycja zastosowała zatem najstarszy argument świata – zakomunikowała, że jest w ciąży. Ostatecznie ich ślub odbył się 21 września 1578 roku. Robert postawił tylko jeden warunek: zachować małżeństwo w sekrecie przed królową.

Ślub Letycji z Robertem Dudleyem, faworytem Elżbiety I, wywołał prawdziwą burzę na dworze królewskim. Wikimedia Commons, domena publiczna.

Rywalki

Udało się to przez rok. Gdy wiadomość o ślubie dotarła w końcu do królowej, rozpętało się piekło. Królowa czuła się zdradzona i zraniona, dożywotnio wygnała Letycję z dworu. Nigdy nie zapomniała jej zniewagi, prawdopodobnie nie przyjęła nawet do wiadomości faktu zawarcia małżeństwa. Taka sama fala wściekłości została wymierzona w Roberta. Hrabia opuścił Londyn pod pretekstem wyjazdu do wód leczniczych. Jemu królowa wkrótce jednak wybaczyła, ale Letycji – nigdy. Do Elżbiety dotarły w końcu także wiadomości o wcześniejszej żonie hrabiego, i mając satysfakcję, że jej rywalka jest tak naprawdę żoną bigamisty, zajęła się z czułością porzuconą Douglas i jej synkiem. Robert powrócił ostatecznie na dwór, gdzie królowa wymyślała mu wciąż nowe zajęcia, aby trzymać go jak najdłużej z dala od Letycji. Nie do końca jej się to udawało, jako że w roku 1581 hrabiowskiej parze urodził się syn Robert Dudley, baron Denbigh. Małżonkowie nie cieszyli się jednak długo szczęściem z posiadania potomka i dziedzica, gdyż chłopczyk zmarł w wieku trzech lat. Letycja i Robert pogrążyli się w żałobie. Do tego Letycja nieustannie tęskniła za dworskim życiem i splendorem, jaki towarzyszył członkom królewskiej rodziny. Do Elżbiety zaczęły dochodzić słuchy, że kuzynka nosi się z przepychem godnym samej królowej, otacza się niebywałym luksusem i bogactwem, próbuje wręcz stworzyć „dwór” wokół siebie, co dodatkowo pogłębiało urazę w sercu monarchini. Wydawało się, że śmierć Roberta Dudleya w 1588 roku pogodzi obie, pogrążone w żałobie, kobiety. Nic bardziej mylnego.

Christopher Blount, trzeci mąż Letycji, ostatecznie stracony. Wikimedia Commons, domena publiczna.

Pokonana?

Letycja nie rozpaczała zbyt długo. Rok po śmierci Roberta zawarła trzecie małżeństwo, i ku zaskoczeniu wszystkich jej wybrankiem okazał się o dwanaście lat młodszy baronet Christopher Blount, dotychczasowy koniuszy hrabiego Leicester i najlepszy przyjaciel jej syna Roberta, drugiego hrabiego Essex. Tak szybki ślub wywołał nawet falę plotek, czy aby na pewno śmierć hrabiego wynikała z przyczyn naturalnych. Jednak szybko je zdementowano. Elżbieta oniemiała. Skoro kuzynka mogła znaleźć sobie tak szybko młodszego męża, ona też nie chciała być gorsza, a co więcej – jej nowy faworyt nie mógł być osobą przypadkową. Pragnęła zemsty. Jej wybór padł na Roberta Devereux, syna Letycji i hrabiego Essex. Letycja musiała pogodzić się z taką sytuacją, ponieważ ona sama nie mogłaby zapewnić synowi tego, co królowa – władzy, prestiżu i uznania. Upływający czas pozornie zaleczył nieco wzajemne urazy i obie kuzynki spotkały się 1598 roku. Letycja padła królowej do stóp i poprosiła o przebaczenie, choć de facto niczego to nie zmieniło w ich relacjach. Gdy hrabia Essex został oskarżony o zdradę i uwięziony, wstawiennictwo matki tylko pogorszyło jego sytuację – hrabia został ścięty w lutym 1601 roku. Egzekucja złamała serca obu kuzynek. Dodatkowo Letycja straciła nie tylko syna, ale również męża – trzy tygodnie później został bowiem ścięty Christopher Blount, najwierniejszy zwolennik hrabiego. Letycja nie mogła przeżyć śmierci ukochanego syna, ale paradoksalnie to Elżbieta ucierpiała najbardziej. Po śmierci Essexa nigdy nie wróciła w pełni do zdrowia, a dwa lata później zmarła. Dla Letycji śmierć królowej oznaczała koniec trwającego niemal całe życie konfliktu i powrót do łask, gdyż król Jakub I traktował ją niezwykle życzliwie. Hrabina dożyła sędziwego wieku dziewięćdziesięciu jeden lat, otoczona dziećmi i wnukami. Po jej śmierci cały kraj szczerze ją opłakiwał, jako symbol pewnej epoki i ostatnią kobietę pamiętającą świetność dworu Tudorów. U kresu życia wyraziła życzenie, aby na wieczność spocząć u boku Roberta Dudleya, co było zresztą jej ostatecznym aktem przewagi nad Elżbietą.