Książęta z Tower – mroczna zagadka kryminalna

Fascynacja złem jest nieodłączną częścią ludzkiej natury. Oczywiste jest, że wzbudza ono w nas lęk, gniew, a nawet odrazę, jednak wgląd w ciemną stronę naszej duszy pozwala na dotknięcie zakazanego, spotkanie z własnym cieniem, przekroczenie granic tabu. Nie dziwi więc ogromna popularność trzymających w napięciu detektywistycznych powieści, wzbudzających dreszcz emocji szpiegowskich filmów czy mrożących krew w żyłach sensacyjnych seriali. Zagłębiając się w meandry zbrodni, niczym Sherlock Holmes i nieodłączny dr Watson, badamy nasz wewnętrzny system moralny. Sprawdzamy, w jaki sposób reagujemy na zło i na ile jesteśmy w stanie je zaakceptować. Mówi się, że życie pisze najlepsze scenariusze. Jedna z najbardziej posępnych i zagmatwanych historii z dziejów Anglii rozpalających wyobraźnię ludzi od ponad pięciu stuleci dotyczy zagadkowych losów dwóch młodych i niewinnych książąt z Tower.

Morderstwo książąt w Tower, synów Edwarda IV. © Wikimedia Commons, domena publiczna.

Czarna seria wydarzeń

Po niespodziewanej śmierci Edwarda IV 9 kwietnia 1483 r. obydwaj jego synowie, dwunastoletni Edward V i dziewięcioletni Ryszard, książę Yorku, zostali kolejno odebrani królowej wdowie, Elżbiecie Woodville. Opiekę nad nimi przejął brat ich ojca, Ryszard, książę Gloucester pełniący funkcję lorda protektora i regenta na czas małoletniości dziedzica tronu. Przyszły król Edward V, a po nim jego młodszy brat, podstępnie zabrany matce, trafili do królewskich apartamentów w pałacowej części Tower, gdzie mieli oczekiwać na koronację młodego następcy. Termin uroczystości jednak był nieustannie przesuwany, aż do 26 czerwca 1483 r., kiedy to parlament niespodziewanie przychylił się do wniosku księcia Gloucester o unieważnienie małżeństwa jego brata z Elżbietą Woodville. Automatycznie synowie Edwarda IV stracili prawo do tronu, stając się od tej chwili dziećmi z nieprawego łoża. W wątpliwość podano również prawowite pochodzenie samego zmarłego króla, rozpowszechniając pogłoskę, że jego biologicznym ojcem miał być łucznik o nazwisku Blaybourne, podejrzewany o romans z królewską matką Cecily, księżną Yorku. 6 lipca 1483 r. w opactwie westminsterskim odbyła się koronacja Ryszarda III na króla Anglii.

Czy za morderstwem chłopców mogła stać matka Henryka VII, Małgorzata Beaufort? © Wikimedia Commons, domena publiczna.

Niebezpieczne sekrety Tower

Wielka kronika Londynu donosi, że tego lata widziano chłopców bawiących się i strzelających z łuków w ogrodach Tower. Natomiast z relacji włoskiego mnicha, uczonego i prawdopodobnie francuskiego szpiega Dominica Manciniego, który między 1482 a 1483 r. przebywał w Anglii, wynika, że Edward i Ryszard zostali przeniesieni z królewskich komnat do wewnętrznych apartamentów wieży, a ich służący, wierni Woodville’om, odprawieni. Odtąd otaczali ich tylko najbardziej zaufani ludzie króla. Z każdym dniem chłopców widywano coraz rzadziej i to nie w ogrodach, a w oknach i za kratami, aż w końcu całkowicie przestali się pojawiać. Mancini opierał się na informacjach zdobytych od lekarza małoletnich książąt, który był jedną z ostatnich osób z zewnątrz mających do nich dostęp. Z przejmującej relacji doktora Johna Argentine wynikało również, że podczas ostatnich spotkań widział młodego Edwarda pogrążonego w głębokim przygnębieniu. Niedoszły król spędzał czas na codziennych spowiedziach i pokutach, twierdząc, że szykuje się na nadchodzącą śmierć.

Tropy, zarzuty i domysły

Ogólna wieść głosi, że jesienią 1483 r. książęta zostali zamordowani, tak jak przedstawił to później Szekspir w swojej kronice dramatycznej Ryszard III. Podejrzanych jest wielu. Głównym z nich jest oczywiście król Ryszard III, który w pierwszej kolejności zyskałby na usunięciu bratanków. Przeświadczenie o jego winie zostało silnie ugruntowane przez szerzoną później przez Tudorów propagandę, mającą na celu zdeprecjonowanie Ryszarda. Tomasz Morus wskazuje też na sir Jamesa Tyrella, tajnego agenta króla, którego ludzie, na rozkaz władcy, mieli udusić śpiące dzieci poduszkami, a zwłoki zakopać pod schodami wieży. Przesłuchany w 1502 r. przyznał się do zamordowania synów króla Edwarda, nie podając przy tym żadnych konkretnych informacji na temat okoliczności zabójstwa. Trudno jednak traktować poważnie zeznania, które wymuszono torturami. Znane są także wersje wydarzeń mówiące o utopieniu chłopców, zasztyletowaniu lub nawet zamurowaniu ich żywcem. Inni poszukiwacze oskarżają Johna Howarda, księcia Norfolk – bliskiego przyjaciela Ryszarda III lub księcia Buckingham, który miał pozbyć się książąt, by samemu łatwiej sięgnąć po koronę. Niewykluczone jest również, że chłopcy zostali wywiezieni na kontynent przez sir Jamesa, o czym mogą świadczyć zachowane manuskrypty wspominające o jego sekretnej misji do Flandrii w sprawach najwyższej wagi państwowej. Ryszard mógł więc odesłać bratanków do dworu w Malines pod opiekę swej siostry księżnej Burgundii. Być może więc uznany za oszusta i uzurpatora Perkin Warbeck, mężczyzna o królewskich manierach i wykwintnej angielszczyźnie, łudząco podobny do Edwarda IV, faktycznie był powracającym z wygnania Ryszardem, księciem Yorku. Możliwe jest również, że książęta pozostali w kraju, lecz przeniesiono ich w inne, mniej rzucające się w oczy miejsce. Tę wersję wykorzystują zwolennicy teorii mówiącej o tym, że młodzi królewicze żyli w ukryciu nawet jeszcze przez dwa lata od zniknięcia, aż do objęcia władzy przez Henryka VII w 1485 r. To właśnie on miałby pozbawić życia niewygodnych dziedziców króla Edwarda IV.

Elżbieta Woodville zgodziła się, by jej córka Elżbieta poślubiła Henryka VII. © Wikimedia Commons, domena publiczna.

Podejrzana dama

Zgodnie z jednym z mniej popularnych założeń przypomnianych za sprawą serialu Biała księżniczka mogło do tego dojść za sprawą Małgorzaty Beaufort jeszcze w czasie panowania Ryszarda III. Była ona kobietą niezwykle silną i wpływową, skutecznie kształtującą otaczającą ją rzeczywistość. Wątpliwe prawo jej jedynego syna Henryka do tronu motywowało ją do podejmowania wielu stanowczych działań. Nieustępliwie dążyła do tego, by Henryk Tudor mógł powrócić do Anglii i zostać królem. Wiadomo, że Małgorzata potajemnie, za plecami samego Ryszarda, kontaktowała się z zamkniętą i pilnie strzeżoną wdową po Edwardzie IV, Elżbietą Woodville. Zawarte między nimi porozumienie dotyczące małżeństwa Henryka z jej najstarszą córką Elżbietą było kropką nad i dla jej dalekosiężnych planów. Jeśli chodzi o Małgorzatę Beaufort, to pogłoski o śmierci uwięzionych chłopców podobno wprawiły ją w radosny nastrój. Miała stwierdzić nawet, że wydarzenie to jest korzystne dla losów królestwa. Z pewnością było ono dobre dla świetlanej przyszłości rodu Tudorów, której wyraźna wizja już rozwijała się w głowie Małgorzaty. Wyeliminowanie wszystkich pretendentów do tronu było konieczne dla realizacji jej monarchistycznych zamysłów. Rozprzestrzeniane informacje o okrutnej śmierci, jaka spotkała następców tronu, pozostawały więc w zgodzie z interesami Małgorzaty, przygotowując grunt pod polityczny przewrót, który już wkrótce miał doprowadzić do powstania nowej dynastii. Żyjący dziedzice zmarłego króla przekreślaliby szansę na przejęcie władzy przez Tudorów. W najlepszym wypadku mogliby się stać zarzewiem przyszłej rebelii wymierzonej przeciwko jej synowi. Niewątpliwie więc miała motyw. Małgorzata cieszyła się sporym poważaniem na dworze Ryszarda III, o czym świadczy jej uprzywilejowana funkcja, jaką pełniła podczas koronacji nowej królewskiej pary. Wydaje się, że taka osoba mogłaby mieć dostęp do bratanków władcy. Szczególnie że Tower w tym czasie nie pełniło jedynie funkcji więzienia, jak stało się to później za rządów Tudorów, ale było również tętniącym życiem pałacem królewskim. Wydaje się więc, że miała ku zbrodni sprzyjające okoliczności. Nie wiadomo jednak, w jaki sposób Małgorzata miałaby przekonać najwierniejszych ludzi króla odpowiadających głową za Edwarda i Ryszarda, do zabójstwa książąt wbrew woli ich pana. Należy się również zastanowić, czy znana ze swej bogobojności kobieta, która w dodatku sama była matką, posunęłaby się aż do dzieciobójstwa. Ciekawe jest również w jaki sposób Małgorzata przekonała byłą królową do małżeństwa jej córki z Henrykiem. Taka zgoda świadczyłaby o tym, że Elżbieta wierzyła w to, że żaden z jej synów nigdy nie zasiądzie na tronie. Mimo tego Woodville nigdy, nawet poświadczając przed parlamentem prawo jej zięcia do tronu, nie potwierdziła śmierci swoich synów. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że obie kobiety posiadały wiedzę na temat sekretnego miejsca pobytu książąt lub nawet zmiany ich tożsamości. Póki co dowodów w sprawie brak, nie wiadomo nawet, czy obaj dziedzice stracili życie, a same podejrzenia nie czynią Małgorzaty Beaufort winną. Nie wiemy, czy brała ona udział w ewentualnym morderstwie synów Elżbiety Woodville czy może raczej w ich ukryciu. Oczywiste jest natomiast, że idea ich śmierci stanowiła dla niej mocną bazę do sprowadzenia do kraju wygnanego Henryka, osadzeniu go na tronie i zaślubienia z córką Elżbiety i Edwarda IV – Elżbietą York.

Dwaj królewicze, synowie Edwarda IV. © Wikimedia Commons, domena publiczna.

Skrzynia ze szkieletami

W 1674 r. podczas prac remontowych w Tower of London robotnicy dokonali makabrycznego znaleziska. Gruz usunięty spod wyburzonej starej klatki schodowej wiodącej z królewskich apartamentów do Białej Wieży odsłonił zakopaną w ziemi skrzynię z dwoma dziecięcymi szkieletami. Dla opinii publicznej była to jednoznaczna odpowiedź na zadawane sobie od niespełna dwustu lat pytanie o to, gdzie zniknęli książęta z Tower. Kości domniemanych spadkobierców Edwarda IV zostały złożone w opactwie westminsterskim. Dopiero w 1933 r. specjaliści od medycyny sądowej wykonali ekspertyzy, które miały ustalić tożsamość znalezionych szczątków. Potwierdzono wtedy, że należą one do synów Edwarda. Współcześnie jednak analiza ta jest bardzo mocno krytykowana i podważana. Naukowcy twierdzą, że sposób, w jaki przeprowadzone były ówczesne badania, nie jest w stanie potwierdzić ani wieku, ani płci znalezionych zwłok, a tym bardziej określić, czy należą one do zaginionych królewskich synów – Edwarda i Ryszarda. Sprawę komplikuje również wcześniejsze odkrycie z 1603 r. podobnej pary dziecięcych szkieletów, wykopanych w budynku naprzeciwko południowo-zachodniego rogu Białej Wieży. Nie wiadomo, czy któreś z tych szczątków są autentyczne. Kwestia ta nie znalazła rozwiązania do dzisiaj. Z pewnością pomogłaby analiza DNA czy też radiodatowanie izotopem węgla C-14, lecz brytyjska rodzina królewska odmawia zgody na kontynuowanie prac badawczych.

Po ponad pięciuset latach trudno jednoznacznie stwierdzić, co stało się z książętami i kto stał za ich potencjalną śmiercią. Nikomu z podejrzanych nigdy nie udowodniono winy. Poszlaki i hipotezy prowadzą do wielu osób, którym mogło zależeć na pozbyciu się konkurentów do tronu. Nie mamy również dowodu na to, że zostali zamordowani. Pewne jest tylko, że obaj nieszczęśni bracia przepadli bez śladu w nader tajemniczych i dramatycznych okolicznościach. Niewyjaśnione losy młodych królewiczów pozostają wciąż jedną z najmroczniejszych i najbardziej ekscytujących zagadek kryminalnych w historii Anglii.

Bibliografia:

Daniel Diehl, Mark Donnelly, Tales from the Tower of London, The History Press, New York 2011.

Elizabeth Norton, Margaret Beaufort: Mother of the Tudor Dynasty, Amberley Publishing, Stroud, Great Britain2011.

Rodney Castleden, Krwawi mordercy, maniacy szaleni i nienawistni – od starożytności do czasów współczesnych. Cz.2, Bellona, Warszawa 2008. 

http://emilystudortalk.blogspot.com/2013/09/who-really-killed-princes-in-tower.html

http://historum.com/european-history/6773-who-killed-edward-v.html

http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129155,17262164,Tron_sie_krolowej_Elzbiecie_nie_nalezy__Sugeruja_to.html

http://www.britainexpress.com/History/medieval/princes-tower.htm

http://www.englishmonarchs.co.uk/plantagenet_13.htm

https://www.everything2.com/index.pl?node_id=1486036

http://www.historic-uk.com/HistoryUK/HistoryofEngland/The-Princes-in-the-Tower/

http://www.independent.co.uk/news/uk/home-news/the-princes-in-the-tower-will-the-ultimate-cold-case-finally-be-solved-after-more-than-500-years-10466190.html

http://www.philippagregory.com/family-tree/margaret-beaufort

http://www.royalhistorygeeks.com/why-margaret-beaufort-could-not-have-killed-the-princes-in-the-tower/